WASILEWSKI: 'SZPILKA MA SZANSĘ Z KAŻDYM'

Michał Bugno, wp.pl

2012-02-23

Michał Bugno: W rozmowie z "Super Expressem" Artur Szpilka wyjawił, że chciałby zmierzyć się w Polsce z Dereckiem Chisorą. Powiedział też, że dzwonił do pana z pytaniem, czy może pan taki pojedynek zorganizować. Co mu pan odpowiedział?

Andrzej Wasilewski: To prawda. Artur jest człowiekiem o bardzo dużych ambicjach i rzeczywiście zadzwonił do mnie, pytając czy w ogóle jest taka szansa - jeśli nie teraz, to za chwilę. Odpowiedziałem mu, że w tej chwili wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne z prostej przyczyny - nawet jeśli Dereck Chisora nie zostanie zawieszony lub zostanie zawieszony i wróci do boksu po kilku miesiącach przerwy, to będzie szukał bardziej medialnego rywala. Wszystko przez popularność, którą osiągnął po ostatniej walce z Witalijem Kliczko. I nie chodzi tu nawet o wszystkie rozróby, które dodały mu wymiaru medialnego, a przede wszystkim o dzielną postawę, jaką pokazał w walce z Ukraińcem. To wszystko sprawia, że będzie teraz niezwykle medialnym zawodnikiem. Jak tylko upora się z ewentualnymi problemami, dotyczącymi licencji, to zaraz będzie toczył walkę - albo na stadionie w Anglii z Davidem Haye’m albo z którymś z braci Kliczków. Tutaj w grę wchodzą wielkie pojedynki za wielkie pieniądze.

MB: Walka Szpilki z Chisorą jest więc dziś mało prawdopodobna. A jak postrzega pan szanse na to, że Polak będzie miał okazję zmierzyć się właśnie z tym, niezwykle medialnym rywalem w ciągu 2-3 lat?
AW: Nie widzę przesłanek, które by zwiększały szanse na taką walkę, ale nie widzę też przesłanek, które by taką ją uniemożliwiały. Chciałbym tu zaznaczyć, że Dereck Chisora, którego miałem okazję poznać, to bardzo sympatyczny i kulturalny facet. Kiedy siedzi się z nim w restauracji i jest ubrany w marynarkę, można odnieść wrażenie, że rozmawia się z bardzo otwartym i przyjacielskim biznesmenem. Widząc to, co wyprawiał przed walką i po walce z Kliczką, aż trudno było mi uwierzyć, że jest to ta sama osoba. Dziś ma on 28 lat, a Artur jest kilka lat młodszy. Obaj będą pewnie jeszcze kilka lat boksować i niewykluczone, że ich drogi się przetną. Trudno jednak powiedzieć, jaka jest na to szansa. Dziś byłoby to zupełne wróżenie z fusów.

 MB: Abstrahując od tego, czy taka walka może się odbyć, czy nie, proszę powiedzieć, czy Artur Szpilka już dziś jest pięściarzem, który w starciu z Chisorą nie stałby na straconej pozycji?
AW: Myślę, że poza braćmi Kliczko w wadze ciężkiej nie ma w tej chwili pięściarzy, w starciu z którymi Artur Szpilka stałby na całkowicie straconej pozycji. To waga ciężka, a Artur bardzo mocno bije i jest przy tym bardzo szybko. Choć oczywiście brakuje mu dziś doświadczenia.

Cały wywiad przeczytacie na wp.pl.