POWIETKIN: NIGDY NIKOGO SIĘ NIE BAŁEM!

Redakcja, Sportbox.ru

2012-02-22

Dziś w Stuttgarcie odbyła się ostatnia konferencja prasowa przed sobotnią galą grupy Sauerland Event. W pojedynku wieczoru regularny mistrz świata federacji WBA w wadze ciężkiej Aleksander Powietkin (23-0, 16 KO) bronić będzie tytułu przed Marco Huckiem (34-1, 25 KO).

Główni bohaterowie gali nie wzięli na szczęście przykładu ze swoich brytyjskich kolegów, o których wybrykach z Monachium wciąż głośno w światowych mediach. W obliczu ostatnich wydarzeń, oskarżenie Powietkina przez Hucka o symulowanie kontuzji przed walką z Władimirem Kliczką wydaje się drobnostką.

- Powietkin dwukrotnie miał szansę zmierzenia się z Kliczką, ale się wystraszył. Ja z kolei braci się nie boję – oznajmił jak zwykle dumny "Kapitan Huck".

- Nie wiem kto ci powiedział, że się przestraszyłem. Nigdy nie bałem się boksować. Wszystko zależy zawsze od menedżerów, promotorów i trenerów. Walczę z tym, z kim będę przez nich zobowiązany. Nie ważne kim ten rywal będzie. Przed pierwszym planowanym pojedynkiem z Kliczką złamałem nogę. Sądzę, że żaden bokser wychodząc na ring niczego się nie boi. Dlatego wydaje mi się, że mylisz się, Marco i to bardzo – odpowiedział nieco dosadniej niż zwykle Powietkin.

Podczas konferencji powrócił też temat dawnych sparingów Niemca z Rosjaninem, które w relacji tego pierwszego zdecydowanie wygrywał. Z tym również Powietkin nie chciał się zgodzić.

- Z Marco sparowałem pięć-sześć lat temu i mój przeciwnik nie miał nade mną przewagi. Wiem, że Huck to silny, zuchwały i uparty bokser. To wszystko co o nim wiem. W sobotę chcę walczyć dobrze, ładnie i skutecznie – powiedział 32-letni "Sasza".