PACQUIAO PRZYZNAJE, ŻE OBAWIA SIĘ ATAKÓW GŁOWĄ

Manny Pacquiao (54-3-2, 38 KO) obejrzał kilka ostatnich walk swego najbliższego przeciwnika i przyznał, że obawia się ataków głową, z których słynie Tim Bradley (28-0, 12 KO). Niemal wszyscy ostatni rywale "Pustynnej Burzy" skarżyli się na faule głową. Problem ten poruszył już trenera Filipińczyka - Freddie Roach.

- Timothy Bradley jest niepokonany, ale najbardziej martwią mnie jego uderzenia głową. Muszę się na nie przygotować. Dokładnie to przestudiujemy i opracujemy taktykę, która pozwoli mi unikać ciosów głową - powiedział "Pacman".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Elmer
Data: 22-02-2012 17:33:56 
A ja przyznaje że mi to wisi.. trza było innego rywala "wziąć"
 Autor komentarza: Maynard
Data: 22-02-2012 17:38:33 
Tą specjalną taktyką powinno być wypożyczenie piły łańcuchowej w celu pozbawienia Bradleya jego największego, zdaniem niektórych, atutu. Bradley bez głowy powinien być zdecydowanie łatwiejszy do pokonania.
 Autor komentarza: Elmer
Data: 22-02-2012 17:43:14 
No ale wtedy nie ma mowy o ciosach prostych na twarz to tez trzeba wziąć pod uwagę
!!
 Autor komentarza: Elmer
Data: 22-02-2012 17:44:55 
Bo po co punktować coś czego nie ma?? No nie chłopacy?? lepiej brzuch i ogolnie "corpus"!! Ale to też trzeba wziąć pod uwagę! THE END
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.