WILLIAMS WYPROWADZIŁ BLISKO 1000 CIOSÓW

Po słabszej walce z Erislandym Larą na właściwe tory powraca Paul Williams (41-2, 27 KO). Olbrzymi Amerykanin w sobotę wypunktował Nobuhiro Ishidę (24-7-2, 9 KO) i zamierza wrócić do poważnej gry. "Punisher" przez 12 rund wyprowadził blisko 1000 ciosów i zdecydowanie podkreślił swoją przewagę nad japońskim oponentem.

Obaj pięściarze skupiali się głównie na mocnych uderzeniach, unikając ciosów prostych zadawanych przednią ręką.

Wszystkie ciosy:
Williams – 248 z 934 (27 %)
Ishida – 147 z 671 (22 %)

Ciosy mocne:
Williams – 225 z 724 (31 %)
Ishida – 132 z 565 (23 %)

Ciosy proste przednią ręką:
Williams – 23 z 210 (11 %)
Ishida – 15 z 106 (14 %)

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Deter
Data: 20-02-2012 15:46:04 
Williams jest olbrzymi? :)
 Autor komentarza: bokser32125
Data: 20-02-2012 16:08:15 
Deter
No jak na swoją kategorię wagową to jest olbrzymi :)
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 20-02-2012 16:21:31 
Ci co stawiali na japońca, mogli ten hajs oddać mi - lepiej bym go wykorzystał ;)
 Autor komentarza: Deter
Data: 20-02-2012 16:33:38 
bokser32125
On po prostu jest wysoki i chudy.
 Autor komentarza: bokser32125
Data: 20-02-2012 16:45:36 
Ma podobną budowę do Deontaya Wildera, oczywiście proporcjonalnie do warunków fizycznych.
 Autor komentarza: THUG
Data: 20-02-2012 20:20:00 
Przecież Ishida jest 1cm wyższy od Williamsa , co nawet było widać na ważeniu , a na boxrecu jest potwierdzenie.

Co do samego Paula , dla mnie to solidny pięściarz. Ja go nigdy nie skreśliłem nawet po porażce z Martinezem i "wygranej" z Lara. W sumie zdołał dać dobrą walkę z Sergio , a ten nokaut w drugiej rundzie , to jakby nie patrząc lucky punch , dzięki któremu Sergio jest teraz Bóg wie kim. Niektóre śmieszne rankingi dawały go ponad Pacquiao. Kto wie, może rewanż z Martinezem lub walka z Kirklandem dała by mu walkę z Floydem w 154?
 Autor komentarza: Matys90
Data: 20-02-2012 21:49:40 
Tylko Williams ma łapy do kolan, dłuższy zasięg rąk chyba od Kliczki :D
A walczył przecież i w półśredniej, z sukcesami. Tylko zupełnie nie wykorzystuje tych swoich warunków, co zresztą widać w statystykach. Takie łapska i zamiast jabem trzymać dystans...

Aha, no i nie po słabszym występie z Larą, tylko po sromotnej porażce z Larą.
 Autor komentarza: czejen47
Data: 20-02-2012 22:19:38 
THUG
To nie byl Lucky Punch. Obejrzyc cala walke, Martinez trafial podobnym lewym kilkakrotnie, a powalce sam przyznal ze nastawial sie na taki cios bo widzial tam luke
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.