MOSLEY: Z ALVAREZEM NAWET ZA DARMO!

Rick Reeno, boxingscene.com

2012-02-13

W piątek Shane Mosley (46-7-1, 39 KO) wstępnie zgodził się na konfrontację z Saulem Alvarezem (39-0-1, 29 KO), który dzierży pas WBC w dywizji junior średniej. Amerykańsko-meksykańska wojenka ma odbyć się się 5 maja w MGM Grand, przy okazji wielkiej gali Mayweather vs Cotto. "Słodki" wygląda na wyjątkowo zdeterminowanego – "Canelo" powinien zacząć się bać?

- Mógłbym mówić wiele, ale czyny są bardziej doniosłe od słów. W tej chwili w kategorii junior średniej czuję się jak w domu. Spodziewam się wspaniałej nocy. Alvarez myśli już o walce z Pacquiao albo Mayweatherem, ale najpierw będzie musiał uporać się ze mną, a dam z siebie 100 procent. Spotykałem na swojej drodze wielkich facetów. Niespecjalnie mnie to ruszało – powiedział 40-letni Mosley.

Mosley zapewnia, że młodszy o 19 lat przeciwnik mocno się zdziwi, gdy stanie naprzeciw niego w ringu. Podobno pieniądze nie grają żadnej roli.

- "Canelo" będzie pokrzywdzony, ponieważ zawalczy ze 100-procentowym Mosleyem. Jestem głodny zwycięstwa i za wszelką cenę chcę coś udowodnić. Prawdę mówiąc, wziąłbym tę walkę nawet za darmo. Ten dzieciak będzie w poważnych opałach – zapowiada złowrogo "Sugar" Shane.