MOSLEY: Z ALVAREZEM NAWET ZA DARMO!

W piątek Shane Mosley (46-7-1, 39 KO) wstępnie zgodził się na konfrontację z Saulem Alvarezem (39-0-1, 29 KO), który dzierży pas WBC w dywizji junior średniej. Amerykańsko-meksykańska wojenka ma odbyć się się 5 maja w MGM Grand, przy okazji wielkiej gali Mayweather vs Cotto. "Słodki" wygląda na wyjątkowo zdeterminowanego – "Canelo" powinien zacząć się bać?

- Mógłbym mówić wiele, ale czyny są bardziej doniosłe od słów. W tej chwili w kategorii junior średniej czuję się jak w domu. Spodziewam się wspaniałej nocy. Alvarez myśli już o walce z Pacquiao albo Mayweatherem, ale najpierw będzie musiał uporać się ze mną, a dam z siebie 100 procent. Spotykałem na swojej drodze wielkich facetów. Niespecjalnie mnie to ruszało – powiedział 40-letni Mosley.

Mosley zapewnia, że młodszy o 19 lat przeciwnik mocno się zdziwi, gdy stanie naprzeciw niego w ringu. Podobno pieniądze nie grają żadnej roli.

- "Canelo" będzie pokrzywdzony, ponieważ zawalczy ze 100-procentowym Mosleyem. Jestem głodny zwycięstwa i za wszelką cenę chcę coś udowodnić. Prawdę mówiąc, wziąłbym tę walkę nawet za darmo. Ten dzieciak będzie w poważnych opałach – zapowiada złowrogo "Sugar" Shane. 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: nicholas
Data: 13-02-2012 14:36:42 
Jak Sugar zrobi dobra kuracje to sie wcale nie zdziwie jak obije Canelo.
 Autor komentarza: Deter
Data: 13-02-2012 14:42:12 
Już to widzę, że walczy za darmo :)
 Autor komentarza: montanelli
Data: 13-02-2012 14:44:45 
Formalności załatwione, więc teraz pobajdurzyć sobie trochę można, a co... :)
 Autor komentarza: liscthc
Data: 13-02-2012 14:46:55 
Ja myślę że to będzie definitywny koniec Mosleya,może na wet czasówka.
 Autor komentarza: mdk1989
Data: 13-02-2012 14:48:17 
To samo słyszeliśmy przed walkami z Moneyem i PacManem...jak się skończyło wiemy...Shane powoli zaczyna cierpieć na podobny syndrom jak Roy, nie dopuszcza do siebie,że jego czas minął...
 Autor komentarza: Shade45sc
Data: 13-02-2012 15:16:48 
Dla młodego Alvareza mieć nazwisko Mosleya na rekordzie to super sprawa, zresztą pewnie dla każdego młodego boksera. W sumie z Canelo wiąże ogromne nadzieje co do przyszłej dominacji w boksie zawodowym, a taka walka z Shanem byłoby bardzo dobrym sprawdzianem umiejętności. Bądź co bądź Mosley nadal potrafi boksować toteż można się spodziewać dość ciekawej potyczki.
 Autor komentarza: rakowski
Data: 13-02-2012 15:51:34 
Myślę,że to będzie ciężka walka dla Mosleya.Nawet jak się przygotuje dobrze to nie wiem czy to wystarczy,bo alvarez to dzieciak w kwiecie wieku,a lata robią swoje,w przypadku Mosleya widać wiek i tego nei da się oszukać.Sam jestem ciekawy tej walki,ale stawiam 65%-35% na rudego.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 13-02-2012 15:52:53 
Nic ciekawego ta walka.Z góry wiadomo ,że Alvarez ma to łatwo i bez zagrożenia wygrać.Mosley jest już mocno past a specjaliści Meksykanina dobrze o tym wiedzą.
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 13-02-2012 15:53:47 
Hehe Mosley ujął w wypowiedzi kilka rzeczy, o których wspominałem pare newsów wcześniej.

@mdk1989
owszem mówił, ale weźmy pod uwagę z jakiego kalibru bokserami walczył ;]
Alvarez może i jest utalentowany, ale i tak jest o klasę niżej od Mayweathera i Pacquiao. Pojedynek może być wyrównany, ale ostatecznie dobrze przygotowany Shane może wyjść z tej konfrontacji zwycięsko.
Fakt faktem, wiek też swoje robi ale ja mimo to bym go nie skreślał.
 Autor komentarza: mdk1989
Data: 13-02-2012 16:01:41 
@SkazanyNaInstynkt
Zgoda, walczył z wirtuozami boksu i o ile w pojedynku z Floydem zaprezentował się całkiem nieźle (pamiętna 2ga runda itp.) to w późniejszej walce z Mannym po prostu nie istniał, nie było widać woli walki, wyglądał jakby po prostu chciał dotrwać do końca, nie mówiąc już o kompromitacji (remis)z Morą, bo umówmy się z takimi bokserami (nie umniejszając niczego Sergio), Mosley powinien wygrywać po 3dniowej imprezie :) mimo wszystko też mam nadzieję,że nie będzie to walka do jednej bramki
 Autor komentarza: chuliganskistylzycia
Data: 13-02-2012 16:21:56 
Ja uwazam ze Mosley moze zaskoczyc , tak jak w walce z Margarito . On dobrze wiedzial , ze z FMJ czy Pacmanem za duzo nie ugra , dostal dobre wyplaty i doskonale wie , ze po tej porazce skoncza sie dobre pieniazki . Jesli wygra , wroci do gry , a Canelo jest do ogrania przez Slodkiego jak najbardziej
 Autor komentarza: Deter
Data: 13-02-2012 17:37:59 
mdk
Mosley z Floydem zaprezentował się blado. Jedynie 2 runda była zaskakująco dobra, ale i tak nie w pełni ją wykorzystał.

chuliganskistylzycia
To będzie teatr jednego aktora. Mosley skończy na deskach po uprzednim sromotnym laniu.
 Autor komentarza: chuliganskistylzycia
Data: 13-02-2012 18:12:32 
5 maja moze byc wieczorem niespodzianek , czas pokaze kto lepiej odrobil zadanie domowe .
 Autor komentarza: mdk1989
Data: 13-02-2012 19:28:47 
@Deter
Nie był to szczyt jego możliwości :) ale w walce z Floydem, starał się, walczył na tyle na ile mógł przy Moneyu :) natomiast z Mannym nie zrobił nic,nawet nie próbował, wyglądało to jakby wyszedł po wypłatę nic więcej...odnośnie walki z Canelo, mam podobne przeczucia, choć chciałbym się mylić...
 Autor komentarza: Kratos
Data: 13-02-2012 19:50:42 
Mosley jest groźny w pierwszych 3-4 rundach, pozniej schodzi z niego powietrze. To juz nie ten sam zawodnik, ktory znokautowal Margarito, nie ma tej mocy. On sam wierzy, ze zlapie forme, ale to juz zawodnik nadgryziony przez zab czasu.
Mimo to wciaz wielki wojownik i nie wierze zeby poddal walke przed czasem. Wydaje mi sie, ze dobra wyrownana walka to wszystko na co go stac, nie sadze zeby zdolal przelamac Canelo. Spodziewam sie trudnej przeprawy Cynamona i wygranej w okolicach 116-112. Co do Pacquiao... Mosley nie podjal walki bo nie pozwolil mu na to Pacman, za szybki, za silny i za twardy dla Sugara. To jest wojownik, poza ringiem kalkuluje, ale nie wierze zeby wyszedl do ringu zorientowany wylacznie na $$. To nie ten typ. Troche wiecej szacunku dla Mosleya i dla Pacmana, bo to za jego sprawa Shane wypadl tak kiepsko.
 Autor komentarza: mdk1989
Data: 13-02-2012 20:11:42 
@Kratos
masz dużo racji, ale uważasz, że to za sprawą Paca, Mosley wypadł tak słabo? W dużej części zapewne tak, ale wydaje mi się, że mimo mojego dużego szacunku do Shane`a po prostu odpuscił, bo nie wierzę, że Pac zrobił na nim większe wrażenie niż Mayweather, który wg mnie jest o wiele bardziej niewygodny i trudniej podjąć z nim różwnorzędną walkę niż z Pacmanem...
 Autor komentarza: Kratos
Data: 13-02-2012 20:21:55 
Mayweather jest sliski, ale to Pacman jest silniejszy fizycznie(choć niższy). Piszesz, ze Mosley 'po prostu odpuscil'. Tak po prostu?
Ja doszukuje sie przyczyny w lewym sierpowym, po ktorym Shane był jedną nogą w krainie czarów. Sam zresztą przyznał, że w całej karierze nie przyjął równie mocnego ciosu jak ten od Pacmana. Być może to wymówka dla słabej postawy w schyłkowym przecież momencie kariery, ale Filipinczykowi nalezy oddac jedno - udalo mu sie to czego nie dokonal zaden piesciarz przed nim - po prostu smiertelnie wystraszyl Sugara.
 Autor komentarza: mdk1989
Data: 13-02-2012 20:47:50 
fakt...nokdaun mógł mieć duże znaczenie w tej walce, po którym Shane nabrał respektu i cały jego plan, jakikolwiek był wziął w łeb...jeśli chodzi zaś o siłę fizyczną, generalnie Floyd jest większy i to on ma lepsze warunki w 147, ale jeśli chodzi o siłę pojedyńczego ciosu, minimalnie więcej mocy posiada Pac...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.