'JESTEM LEPSZY OD MARQUEZA, POKONAM PACQUIAO!'

Edward Chaykovsky, boxingscene.com

2012-02-10

Mistrz świata WBO w wadze junior półśredniej, Timothy Bradley (28-0, 12 KO), podpisał kontrakt na pojedynek z najpopularniejszym obecnie pięściarzem świata - Mannym Pacquiao (54-3-2, 38 KO). W stawce ich czerwcowej walki znajdzie się należący do Filipińczy tytuł federacji WBO w limicie 147 funtów.

Niepokonany Amerykanin jest przez większość ekspertów skazywany na porażkę, ale znajdują się i tacy, którzy upatrują w "Pustynnej Burzy" pogromcę Pacquiao i przyszłego króla P4P. Bradley zarobi na potyczce z "Pacmanem" około 5 milionów dolarów.

- On może zostać pokonany - zapewnia Amerykanin. - Muszę tylko się do niego dobrać i boksować zgodnie z planem. Znam jego słabości i ulubione zagrywki. Jestem przekonany, że wygram tę walkę. Pacquiao nie trafia już tak, jak robił to kiedyś. Widać to nawet w ubiegłorocznej potyczce z Shanem Mosleyem. Marquez ma na niego sposób, a to 38-letni zawodnik, który najlepsze ma już dawno za sobą. Ariza szukał wymówek po walce i zwalał wynik na różne rzeczy, ale przecież przed wyjściem do ringu zapewniał, że nawet Bóg nie wygrałby z Pacquiao. Ja jestem młodszy, szybszy i silniejszy od Marqueza.