CHAVEZ POWRÓCI W CZERWCU?

Ernesto Castellanos, boxingscene.com

2012-02-06

W nocy z soboty na niedzielę Julio Cesar Chavez Jr (45-0-1, 31 KO) zdał kolejny test, wygrywając wyraźnie z groźnym Marco Antonio Rubio (53-6-1, 46 KO) w drugiej obronie tytułu mistrza świata WBC w kategorii średniej.

Młody Chavez otwarcie przyznaje się do problemów z wagą. Meksykański champion do końca nie miał pewności, czy zdąży osiągnąć wymagany limit. Po rozebraniu się do naga, Junior wniósł na wagę 159,5 funta, a 30 godzin później w ringu ważył aż 181 funtów, czyli dziesięć kilogramów więcej.

- Takie rzeczy się zdarzają. Uczę się na błędach i nie dopuszczę do powtórki takiej sytuacji. Czuję się bardzo silny w wadze średniej. Chcę przejść do historii boksu. Najpierw trochę odpocznę, a potem przeanalizujemy walkę i postaramy się poprawić to, co nie wyszło najlepiej. Dobrze unikałem prawego prostego, czyli najgroźniejszej broni Rubio, ale mogę być znacznie lepszy. Nie chcę o tym mówić, po prostu pokażę to w następnym występie - zapewnia Chavez.

Mówi się, że Julio swoją następną walkę może stoczyć 18 czerwca. W gronie potencjalnych przeciwników znajdują się Andy Lee (27-1, 19 KO), Antonio Margarito (38-8, 27 KO) i Sergio Martinez (48-2-2, 27 KO). Wcześniej wydawać się mogło, że największe szanse na pojedynek z Chavezem ma Miguel Cotto (37-2, 30 KO), jednak wiemy już, że 5 maja zmierzy się on z Floydem Mayweatherem (42-0, 26 KO).

- Mówi się o walce z Lee, o Margarito i oczywiście o Martinezie. Wszyscy chcą zobaczyć mnie w ringu z Sergio, bo on jest najlepszy w wadze średniej. Nikogo nie unikam. Jeśli zaproponują nam odpowiednie wynagrodzenie, zmierzę się z Martinezem. Gdyby to on był dziś na miejscu Rubio, pokonałby mnie, ale gwarantuję wam, że na Maravillę będę znacznie lepiej przygotowany. Wiem, jak go pokonać - zapewnia Chavez.