PRESCOTT CHCE REWANŻU Z ALVARADO

Zaliczający się do szerokiej czołówki wagi junior półśredniej Breidis Prescott (25-4, 20 KO) znów traci nadzieję na rewanżowe starcie z Amirem Khanem (26-2, 18 KO), więc postanowił wyzwać na pojedynek swego ostatniego pogromcę - Mike'a Alvarado (32-0, 23 KO).

"Khanqueror" został przez niegpokonanego Amerykanina znokautowany w ostatniej odsłonie ich 10-rundowej walki na gali Pacquiao-Marquez w listopadzie. W chwili przerwania Prescott prowadził u wszystkich sędziów punktowych (87-84, 87-84, 86-85).

- Czuję się świetnie. Wypocząłem już po wyczerpującej walce z Alvarado. Spędziłem trochę czasu z rodziną i jestem teraz gotowy na drugą wojnę. W Kolumbii stoczyłem pojedynek dla kibiców i fundacji charytatywnych. Mam nadzieję, że Alvarado podejmie rękawicę. Nie będzie uciekał, bo jest mężczyzną. On jest wojownikiem, ja również - dajmy więc kibicom to, czego pragną. Ta rywalizacja może zakończyć się wspaniałą trylogią. Trudno wyobrazić sobie lepszą galę od Rios-Gamboa & Alvarado-Prescott II - powiedział kolumbijski puncher.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Terrorist
Data: 31-01-2012 17:34:32 
chcialbym go zobaczyc z maidana. Chociaz prawdopodobnie by przegral.
 Autor komentarza: Maynard
Data: 31-01-2012 18:38:33 
Zdecydowanie ciekawsza byłaby walka Alvarado z Maidaną, Prescott to chyba za niska półka, zwłaszcza po nokaucie.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 31-01-2012 20:59:16 
Prescott to nigdy nie jest i prędko nie będzie za niska półka. Ostanie dwa przegrane przez niego pojedynki doskonale tego dowiodły. Z każdym do 140 funtów byłby w stanie dać dobrą walkę. Rewanż z Alvarado, albo nawet - w kontekście szukania przeciwnika dla Khana - rewanż z Khanem wg mnie bardzo wskazane.
 Autor komentarza: marus91
Data: 31-01-2012 21:44:45 
jestem za :) lubię Prescotta i mam nadzieje , że do walki dojdzie i ją Breidis wygra ;)
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 01-02-2012 02:21:42 
Prescott to nie pierwsza liga, jedzie caly czas na zwyciestwie nad Khanem, ale oprucz tego lucky punch kogo on pokonal, z kim sie mierzyl ze ma takie zdanie o sobie. Facet nie ma nawet tak silnego ciosu jak by chcial i jak innym stara sie wmowic. Leci za kasa, dal neizla walke ostatnio, ale chyba od 8 rundy zaczal plywac i taki z niego puncher a walczyl jak typowy technik, kilka ciosow i ucieczka ala Adamek tylko ze gorszy technicznie. Niech udowodni swoja wielkosc w ringu nie na konferencjach. Ani wielki puncher ani wielki bokser. Jak zniknie to nikt nie zauwazy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.