Kontrowersyjna porażka Amira Khana (26-2, 18 KO) z Lamontem Petersonem (30-1-1, 15 KO) wciąż buzuje krew w żyłach młodego Brytyjczyka. Były mistrz świata zapowiedział bojkot federacji IBF. Niedomówienia pojawiły się wokół tajemniczego Mustafy Ameena, który miał ingerować w karty sędziowskie, a powiązany jest z International Boxing Federation.
25-letni "King Khan" przegrał niejednogłośną decyzją sędziów, po drodze dostając dwa ostrzeżenia od ringowego Josepha Coopera.
- To nie jest fair. Nigdy więcej nie zawalczę o pas IBF. Federacja WBA nakazała rewanż, zgadzam się z tą decyzją – poinformował na Twitterze podopieczny Freddiego Roacha.