W środę niepokonany Floyd Mayweather (42-0, 26 KO) zaprzeczył wcześniejszym zeznaniom, jakoby miał dotkliwie pobić swoją byłą dziewczynę i matkę swych dzieci. W grudniu "Money" przyznał się do tego czynu, ale teraz zmienia taktykę.
- Widzieliście zdjęcia tego, co O.J. zrobił Nicole. Widzieliście zdjęcia tego, co Chris Brown zrobił Rihannie. Musicie zadać sobie pytanie: "Gdzie są zdjęcia, które dowodzą winy Floyda?". Wiecie, różne przypadki chodzą po ludziach. Czy przepraszam za swoje czyny? Tak, absolutnie. Czy przyznaję się do pobicia i skopania jej? Absolutnie nie - powiedział Mayweather.