STIEGLITZ OBRONIŁ TYTUŁ

Redakcja, Informacja własna

2012-01-14

W spotkaniu dwóch Niemców Robert Stieglitz (41-2, 23 KO) okazał się lepszy od młodszego o siedem lat Henry'ego Webera (15-1-1, 3 KO), dzięki czemu już po raz piąty obronił tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii super średniej.

Od początku przewagę zyskał mistrz, który po prostu wyszedł na ring bardziej rozluźniony. Henry trochę spięty starał się uderzyć mocno, ale był znacznie wolniejszy. W drugiej rundzie Stieglitz wstrząsnął pretendentem kombinacją lewy podbródkowy-prawy sierp, a chwilę przed przerwą trafił tak mocno prawym podbródkowym, że ochraniacz na zęby Webera poleciał dobre kilka metrów poza ring i narożnik musiał podać swojemu zawodnikowi zapasową szczękę ochronną. Trzecia odsłona również należała do Roberta, choć Henry wyglądał już znacznie lepiej niż chwilę wcześniej. W czwartym starciu trafił nawet czysto swoim prawym podbródkiem, ale obrońca tytułu kontrolował wszystko i spokojnie robił swoje.

W kolejnych minutach Stieglitz wydłużył dystans, ładnie pracował nogami i ustawiał przeciwnika cały czas lewą ręką, by raz na jakiś czas mocno uderzyć prawą. Lepiej czujący się w półdystansie challenger stracił koncepcję, choć w siódmej rundzie trafił mocno lewym hakiem w okolice wątroby, tak że mistrz przyjął to z grymasem bólu na twarzy. Szybko jednak opanował kryzys, dalej punktował z dystansu i od czasu do czasu bił mocno z doskoku. Na początku dziesiątego starcia zaskoczył Webera skomasowanym atakiem od pierwszego gongu i po minutowej nawałnicy Weber był na skraju liczenia, ale dzielnie walczył dalej.

W ostatnich dwóch rundach pretendent jeszcze podkręcił tempo i starał się przełamać mistrza, jednak on nie tylko to wytrzymał, a jeszcze z defensywy kilka razy skarcił młodszego rodaka, przypieczętowując swoją wygraną. Po ostatnim gongu sędziowie jednogłośnie opowiedzieli się za Stieglitzem, punktując 116:112, 118:110 i 119:109.