STIEGLITZ NIE WIERZY W KONTUZJĘ KESSLERA

Redakcja, Sportbox.ru

2012-01-14

Dziś na gali grupy Sauerland Event w niemieckim Offenburgu pasa mistrza świata federacji WBO w wadze super średniej bronić będzie Robert Stieglitz (40-2, 23 KO). Niemiecki bokser rosyjskiego pochodzenia zmierzy się z 23-letnim Henrym Weberem (15-0-1, 3 KO), a jego kolejny występ zaplanowano na 14 kwietnia. W Kopenhadze ma wówczas walczyć z Mikkelem Kesslerem (44-2, 33 KO).

30-letni Stieglitz i o dwa lata starszy Kessler mieli walczyć już w ubiegłym roku, jednak z powodu kontuzji Duńczyka starcie przełożono. Mistrz świata nie jest przekonany, czy uraz rywala był rzeczywistą przyczyną .

- Dlaczego Kessler odmówił walki? Dobre pytanie! Być może rzeczywiście doznał kontuzji ręki albo nogi. A może po prostu jego współpracownicy doszli do wniosku, że nie zdoła osiągnąć formy odpowiedniej do tego, aby wyjść ze mną na ring - zastanawia się Stieglitz.

Promotorzy Webera i Kesslera oznajmili niedawno, że po dwóch walkach Stieglitza z ich pięściarzami zechcą doprowadzić do trzeciej - z Arthurem Abrahamem (32-3, 26 KO). Mistrzowi świata WBO ten pomysł niezbyt się podoba.

- Do tej pory przygoda Arthura z wagą super średnią przyniosła same niepowodzenia. Jeśli sięgnie po rozum do głowy, to powinien odejść z tej kategorii. Nic w niej nie osiągnie. Czy zdoła zgubić wagę? Wszystko zależy od charakteru i siły woli. Radziłbym mu dołożyć wszelkich możliwych starań, aby wrócić do wagi średniej - mówi Stieglitz.