WCIĄŻ JEST POPYT NA ABRAHAMA

Piotr Jagiełło, fightnews.com

2012-01-09

W przeciągu ostatnich dwóch lat Arthur Abraham (32-3, 26 KO) przegrał trzy pojedynki, ale niemieccy kibice wciąż czują sympatię do "Króla Artura". W najbliższą sobotę uczestnik turnieju Super Six powróci na ring i zmierzy się z anonimowym Pablo Oscarem Fariasem (19-1, 11 KO) w Offenburgu. Wczorajszy trening otwarty byłego mistrza świata oglądało ponad tysiąc widzów. Bokser urodzony w Armenii ostatnią walkę stoczył w maju ubiegłego roku i został wysoko wypunktowany przez późniejszego triumfatora turnieju Andre Warda.

Znakomicie sprzedają się również wejściówki na sobotni wieczór – wszystkie cztery tysiące biletów zostały już rozdysponowane.

- Chciałbym podziękować moim kibicom. Zobaczycie znakomite show w moim wykonaniu. Rok 2012 będzie dla mnie wyjątkowy. Ponownie zostanę mistrzem świata - zapewnia Abraham.

Fani zgromadzeni w Baden-Arena będą mieli okazję obejrzeć ponadto starcie przygotowującego się do wojny z Mikkelem Kesslerem Roberta Stieglitza (40-2, 23 KO), który w obronie pasa WBO zawalczy z Henrym Weberem (15-0-1, 3 KO).

- Weber jest młody i głodny sukcesu, ale obronię mój tytuł – krótko skwitował czempion.