BREWSTER: CHCIAŁEM ZABIĆ GOŁOTĘ

Piotr Jagiełło, eastsideboxing.com

2012-01-06

Na łamach portalu eastsideboxing.com Lamon Brewster wspomina walkę z Andrzejem Gołotą. Były mistrz świata WBO w 2005 roku w chicagowskim United Center znokautował Polaka w 53 sekundy. "Bezlitosny" wciąż pamięta niekulturalne zachowanie kibiców Andrew i samego pięściarza, któremu chciał w ringu wyrządzić prawdziwą krzywdę.

- Nie chciałem konfrontacji z Gołotą. Walczyliśmy w Chicago, największej polskiej kolonii w Stanach Zjednoczonych. Andrzej był odważny i próbował mnie zastraszyć. Nie przepadam za łobuzami. Na konferencji prasowej próbował się do mnie dobrać. Gdy wychodziłem do ringu jego fani na mnie pluli! Zrobiłem Gołocie przysługę i dałem mu szansę na pojedynek o mistrzostwo świata. To był jedyny raz, kiedy szczerze chciałem zabić kogoś w ringu!

- Jeśli Gołota chce wrócić, to życzę mu wszystkiego najlepszego. Domyślam się jakie powody nim kierują. W dzisiejszej wadze ciężkiej nie ma prawdziwych kilerów. Jest za to masa gości, którzy chcą być znani i bogaci, ale nie chcą walczyć. Ci faceci nie mają serca prawdziwego mistrza świata – powiedział przebywający od blisko dwóch lat na sportowej emeryturze Brewster.