KOMPANIA BRACI KLICZKO

Dla przeciętnego kibica sportowego, władający wagą ciężką ukraińscy bracia Witalij (43-2, 40 KO) i Władimir (56-3, 49 KO) Kliczko, na pierwszy rzut oka nie różnią się prawie niczym. Obydwaj noszą to samo trudne do wymówienia dla zagranicznych dziennikarzy nazwisko, są przystojni, kulturalni, wykształceni, mają niemal identyczną budowę ciała, a w ringu prezentują podobną technikę i styl.

Wielu zarzuca im, że są nudnymi klonami ze wschodniej Europy, a zdobycie najważniejszych pasów mistrzowskich i długie panowanie w najcięższej kategorii zawdzięczają tylko i wyłącznie brakowi klasowych rywali oraz kryzysowi, który dopadł boks zawodowy. Czy tak właśnie jest? Otóż niezupełnie. Zarówno jeden jak i drugi, aby osiągnąć sukces potrzebowali czegoś jeszcze, pewnych dwóch drobnych rzeczy, o których notorycznie i celowo zapominają ich liczni krytycy. To talent i upór. Przyjrzyjmy się więc tym dwóm mistrzom uważniej, a szybko odkryjemy, że są to zupełnie różni ludzie i pięściarze. Jak ogień i woda.

Budowa ciała.

Zacznijmy od budowy ciała. Oczywiście starszy 40-letni już Witalij jest większy i mierzy 202 centymetry, podczas gdy młodszy o 5 lat Władimir wyrósł ‘tylko’ do 198. Co ciekawe to ten niższy ma większy zasięg ramion, bo aż 206 centymetrów, przy 203 Witalija. Nie jest to jednak nic nadzwyczajnego, przypomnijmy bowiem, że na przykład taki Sonny Liston (50-4, 39 KO) mierzył zaledwie (jak na wagę ciężką) 184 centymetry wzrostu, ale za to jego zasięg ramion to aż 213 centymetrów.

Wystarczy jednak odrzucić wszystkie liczby i po prostu spojrzeć na nich, aby szybko dostrzec ogromną różnicę w samej budowie. Władimir ma grubszy szkielet, większe i lepiej podkreślone mięśnie. Za każdym razem w porównaniu do swoich rywali prezentuje się rewelacyjnie i bez wątpienia jest silniejszy od swojego brata.

Siła ciosu.

W tym porównaniu lepiej wypada Witalij, który może poszczycić się najwyższym procentem nokautów w historii królewskiej kategorii, a wynosi on aż 89 %. Tylko trzech jego rywali doczekało ostatniego gongu. Młodszy czempion również nie ma się czego wstydzić, a jego 83% także robi wrażenie. Porównując te liczby wydaje się być jasnym, iż to starszy bije mocniej. W rzeczywistości Władimir jest większym ‘puncherem’, a jego najmocniejsza broń to potężny prawy, który wyprowadzony szybko i z całą mocą mógłby z łatwością oderwać przeciwnikowi głowę. Oprócz tego świetnie wyprowadza siejący spustoszenie lewy sierpowy i twardy lewy prosty. Można go uznać bez wątpienia za najsilniej bijącego obecnie zawodnika wagi ciężkiej, a także za jednego z najsilniej bijących w historii tego sportu.

40-letni mistrz federacji WBC bije nieco słabiej i niewielu swoich rywali powala pojedynczym ciosem. Najczęściej sprawia im bolesne i systematyczne lanie swoimi szybkimi i precyzyjnymi bombami. Coś o tym wie kubańska nadzieja wagi ciężkiej Odlanier Solis (17-1, 12 KO), który tak oto opisał spotkanie z Ukraińcem.

- Myślałem, że bije mocniej i jest silniejszy. Właściwie w ogóle nie odczułem jego ciosów – stwierdza 31-letni czarnoskóry pięściarz.

Oczywiście nie dane mu było przyjąć ich zbyt wiele, bo już w 1. rundzie nabawił się kontuzji kolana i walkę przerwano. Patrząc na jego wcześniejsze pojedynki z pięściarzami z tak zwaną podejrzaną szczęką, takimi jak na przykład Shannon Briggs (51-6-1, 45 KO), czy Corrie Sanders (42-4, 31 KO), albo jego wspaniałą bitwę z 2003 roku z Lennoxem Lewisem (41-2-1, 32 KO), w której kilkakrotnie trafił Brytyjczyka celnymi i czystymi prawymi prosto na szczękę, a mimo to nie zranił ówczesnego mistrza ani trochę.

- Przyjąłem kilka jego ciosów, ale nie odczułem ich w ogóle. Oczywiście jest silny i potrafi uderzyć, ale nie na tyle by mnie znokautować – wspominał po latach ‘Angielski Lew’.

Wytrzymałość i odporność na ciosy.

Pomimo iż Witalij słabiej bije, posiada pewien cenny atut, którego brakuje Władimirowi, a mianowicie tak potrzebną w bokserskim biznesie twardą szczękę. W 45 zawodowych pojedynkach nigdy nie znalazł się na deskach, chociaż jak głoszą plotki sztuki tej dokonał pewien sparingpartner. Dla porównania legendarny Joe Frazier (32-4-1, 27 KO) w 33 swoich walkach lądował na macie aż 11 razy. Praktycznie zranić Ukraińca potrafili tylko dwaj jego oponenci. W 1. rundzie dokonał tego Sanders, a w 6. odsłonie powtórzył Lewis swoim straszliwym podbródkowym.

35-letni Władimir padał dokładnie 10 razy w 59 występach, w tym trzy razy przegrywał przez klasyczne KO. W tej właśnie ‘pięcie Achillesowej’ upatruje swojej szansy jego najbliższy przeciwnik, Jean Marc Mormeck (36-4, 22 KO) z którym ‘Doktor Stalowy Młot’ zmierzy się 3 marca. On sam jednak nie przejmuje się tym ani trochę i z humorem studzi zapędy Francuza.

- Może i mam szklaną szczękę, ale przekonasz się, że znokautuję cię zanim jej dotkniesz!

Prawdopodobnie tak właśnie będzie, bo przypomnijmy, że od 6 lat nikt nawet nie zbliżył się do Władimira. No, może poza jednym momentem w 12. rundzie pojedynku z rodakiem Lennoxa Davidem Haye (25-2, 23 KO), ale prawdopodobnie 35-latek z Kijowa tylko się wówczas zagapił.

Obydwaj bracia są podatni na rozcięcia i mieli już z nimi do czynienia. Młodszy w 2004 roku po zderzeniu głowami zwyciężył Amerykanina DaVarryla Williamsona (27-6, 23 KO) przez techniczną decyzję sędziów. O wiele gorzej wyglądała jednak twarz starszego z nich, podczas pamiętnego starcia z Lewisem, ale od tego czasu nikt nie powtórzył tego wyczynu. To również ciało Witalija częściej odmawia mu posłuszeństwa, jak chociażby podczas przegranej walki z Chrisem Byrdem (41-5-1, 22 KO) w 2000 roku, kiedy to nabawił się kontuzji ramienia. To przez nią właśnie w 2004 roku, po walce z Dannym Williamsem (44-11, 33 KO) na cztery lata zrezygnował ze sportu. Na szczęście dla niego i jego fanów powrócił w pełni zdrów i gromi jednego rywala po drugim.

Styl walki.

Odpowiedzią na pytanie dlaczego nikt jeszcze nie zdołał w pełni przetestować szczęki Władimira, może być pewien człowiek zasiadający w jego narożniku. To słynny trener Emanuel Steward, który nauczył go jak perfekcyjnie kontrolować dystans, balansować i poruszać się na nogach, stopując przy tym zapędy rywali precyzyjnym lewym. Nie ryzykuje i gdy tylko któryś z oponentów przedrze się do półdystansu szybko stara się klinczować. Taki styl zapewnił mu 11 zwycięskich obron mistrzowskich pasów, praktycznie bez jednego draśnięcia.

Witalij walczy inaczej. Jest mniej odpowiedzialny i wyrachowany w ringu, a przy tym bardziej widowiskowy i nieobliczalny. Podobnie jednak jak brat preferuje walkę na dystans i szybkie serie z obu rąk. Świetnie wykorzystuje także doskonały refleks i celnie kontruje szarżujących rywali, a do tego w porównania do brata, ma w sobie o wiele więcej agresji. W starciu z Lennoxem udowodnił, że gdy trzeba, to potrafi pójść na bezpardonową wojnę. Często bije swoich przeciwników bez litości i stara się ich znokautować dla czystej przyjemności i satysfakcji, czego prawie nigdy nie robi Władimir.

Witalij posiada jednak gorszą obronę, ale od czasu gdy powrócił  3 lata temu, w 8 pojedynkach gdzie na szali znajdował się jego pas WBC, bez problemów zachował czyste konto. Można go jednak trafić co pokazał w ciągu niespełna 3 minut Kubańczyk Solis.

Czyli który z nich jest lepszy?

Prawdopodobnie ilu kibiców tyle sprzecznych opinii. Jedni z was wybiorą Witalija bo jest większy, ma ogromne serce do walki, twardą jak stal szczękę i rekordowy procent nokautów. Drudzy natomiast wskażą na młodszego o 5 lat Władimira, który jest bardziej efektowny i bije o wiele mocniej od starszego brata.

Być może wybór byłby o wiele prostszy gdyby obydwaj urodzili się nieco wcześniej. Ciekawe jak wyglądałaby ich konfrontacja z takimi gwiazdami jak Liston, Ali, Foreman, Frazier, czy Holmes. Być może nie dokonaliby wtedy tyle co w aktualnych czasach, ale z całą pewnością ze swoimi warunkami fizycznymi, techniką i siłą, byliby równorzędnymi przeciwnikami dla starych mistrzów.

Za kilka lat przekonamy się czy ukraińskie wieże były dla współczesnej wagi ciężkiej błogosławieństwem, czy przekleństwem. W boksie nie ma zawodników doskonałych, ale pomimo wielu swoich wad, chyba każdy się ze mną zgodzi, że zarówno Witalij jak i Władimir wszystkim swoim następcą podnieśli poprzeczkę bardzo wysoko.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 03-01-2012 16:18:15 
Ja bardziej cenie Witaliego za jego serce do walki i styl który nie jest tak nudny jak młodszego Kliczki.
 Autor komentarza: DAB
Data: 03-01-2012 16:23:25 
Fajny artykuł,ja zdecydowanie wolę Witka.
 Autor komentarza: brianoconner
Data: 03-01-2012 16:23:52 
wysocy przystojni i kulturalni zgodzę się i dobrze walczą czego nie można napisać o Adamku
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 03-01-2012 16:27:03 
bardziej lubię Vitalija, dobrze ogląda się jego pojedynki
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 03-01-2012 16:27:53 
''są przystojni'' moja kobieta uwaza ze zdecydowanie przystojniejszy jest Władimir dzięki temu uśmiechowi na boczek.
 Autor komentarza: AdamekFightPL
Data: 03-01-2012 16:27:53 
Według mnie Witalij jest dużo lepszy od Władimira. Serce do walki, szczęka i efektywniejszy styl walki. Na dzień dzisiejszy nie widzę sposobu na starszej z braci natomiast młodszego można znokautować. Ktoś z umiejętnościami Davida Haye + jaja i mocna szczęka a Władimir fruwa po ringu.
 Autor komentarza: Keyoo
Data: 03-01-2012 16:29:20 
Bardzo fajny ciekawy artykuł. Co do samych braci to co tu dużo mówić wielcy mistrzowie obecnych czasów i każdy z ma swój niepowtarzalny, oryginalny styl walki, wydaje mi się, że jeśli stanęliby na przeciw siebie miedzy linami zwyciężyłby Witalij.
 Autor komentarza: kafel
Data: 03-01-2012 16:30:59 
Każdy kto nie obsra w szatni ma szanse z młodym stary przegra tylko z wiekiem lub 2 vs. 1 :P
 Autor komentarza: kafel
Data: 03-01-2012 16:31:29 
Artykuł super !!
 Autor komentarza: waclaw
Data: 03-01-2012 16:36:11 
Dla mnie Vitali po pierwsze nigdy nie był znokautowany jak dla mnie nie przegrał walki no i ten wspaniały współczynnik nokautów 89 procent nikt tego nie dokonał i pewnie długo nie dokona
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 03-01-2012 16:39:00 
Fajny tekst z jednym małym ale...

Wątek siły ciosu należy w końcu rozwinąć i zdjąć z niego pewne mity. Mam na myśli praktycznie nieistniejący w dyskusjach temat wpływu stylu walczenia właśnie na siłę ciosu. Na to nakłada się hasło "ciosu nie da się wypracować - trzeba się z tym urodzić".

Moim zdaniem siła ciosu w olbrzymim stopniu zależy od stylu walki. Można tą tezę podeprzeć licznymi argumentami, czystą fizyką. Przykładowy Wladimir w porównaiu do starszego brata po prostu rzadko uderza prawą, po pierwsze czekając na właściwym moment, któryż to moment z zasady powoduje większą spektakularność ciosu, po drugie on kumuluje energię rzadziej uderzając. Efekt jest taki, że rzadko zadawne ciosy są:

1.Fizycznie mocniejsze
2.Dzięki polowaniu na moment lepiej zapadają w pamięć kibica.
3.Uderzane w owym momencie mają wyższą skuteczność trafiania i nieszczenia.

Jest wielu zawodników, którzy mają silny cios bo... polują, kumulują energię uderzając rzadko. Należy do nich również Haye, który oczywiście inaczej walczy niz Wladimir, ale również rzadko zadaje silne ciosy.

Witalij zadaje dużo ciosów, nie spina się tak jak jego brat do pojedynczych uderzeń. Z tego powodu Adamek też nie uderza mocno.

Kumulowanie energii i rzadkie acz silne uderzanie ma plusy i minusy. Do minusów należy odkrywanie się podczas uderzania. Z tego powodu Wladimir uderza silnie dopiero jak... wykończy przeciwnika. Ale cóż to za sztuka silnie uderzać w.. kłodę?

Moim zdaniem Witalij ma silniejszy cios, bo bity w ruchu, w róznych pozycjach. Nie jest sztuka uderzać w układzie mocno statycznym jak robi Wladimir czy chociażby Włodarczyk.

Takie silne ciosy sprawdzaja się na maszynkach do testowania, które stoją i nie oddadzą.
 Autor komentarza: R031
Data: 03-01-2012 16:43:43 
Hmmm Co Do rekordu Nokautow to przeciez Detonay Bronze Bomber Wilder ma 100 % wystarczy teraz tylko ze zostanie mistrzem swiata i do niego bedzie nalezal rekord :) Noo a co do tego serca do walki Witka to Ciekawe gdzie ono sie podzialo w walce z Byrdem ??
 Autor komentarza: oxy10
Data: 03-01-2012 16:45:26 
Chris Byrd w filmie o braciach wspominał,że to Władimir bije mocniej.
Dla mnie lepszy jest Vitalij,a to dlatego,że dąży do nokautu i jest mniej zachowawczy od brata tzn.nie bo się po prostu bić jeśli już.Nie leżał także nigdy,a 2 porażki to efekt kontuzji.Dla większości nie przegrał ani razu.Mimo wszystko dla mnie porażka z Lennoxem jest normalną przegraną.Przegraną przez TKO.Dla większości też z tej niezapomnianej batalii z Lewisem Vit jest lepszy.Dla większości jak i dla mnie.

Jeśli Władimir bije mocniej,ma dłuższy zasięg ramion i lepszą obronę ,to jakie szanse z nim ma Adamek?Wychodzi na to,że w tym pojedynku będzie miał jeszcze mniejsze możliwości wygranej.Podejrzana szczęka?Bez żartów nawet..

Ostatnio ponownie obejrzałem walkę Haye i po mimo jego ucieczki w tej walce,to ten gość naprawdę mógłby wygrać z Wladimirem jakby nie był tak tchórzliwy.Wzrost,szybkość,balanse i chyba najlepsza bron w tym połączeniu na Wladimira siła uderzenia.
 Autor komentarza: adamch
Data: 03-01-2012 16:48:43 
Panie Wojciechu, artykuł fajny, ale ile byków i nieścisłości!

"35-letni Władimir padał dokładnie 10 razy w 59 występach", a pare zdan później: "nikt jeszcze nie zdołał w pełni przetestować szczęki Władimira" - no trochę nielogiczne.

"Witalij walczy inaczej. Jest (...) bardziej widowiskowy", a pare zdan później: "Władimira, który jest bardziej efektowny" - pewnie chodziło o "efektywny"?

Witalij "mniej wyrachowany" w ringu? A jak nazwać to, że żeby zapewnić sobie odpowiednie wpływy z reklam udawał, że nie jest w stanie skończyć w 1-2 rundzie Gomeza, Sosny czy Adamka?

"swoim następcą" - no bez jaj. Artykuł fajny, ale nieco więcej profesjonalizmu by się przydało przy pisaniu tekstu (lub jego sprawdzaniu przed opublikowaniem).
 Autor komentarza: floydmartinez
Data: 03-01-2012 16:49:40 
Gratuluję autorowi artykułu. Dobra robota. Polecam film o braciach, też jest bardzo przyjemny. A ja jako boksera osobiście wybrałbym Witalija jako lepszego. Jest przede wszystkim nieschematyczny.
 Autor komentarza: ODNOWIONY
Data: 03-01-2012 17:07:03 
Ja stawiam na Witka
brianoconner
PO CO JUŻ MUSIAŁEŚ WPOMNIEĆ O ADAMKU?
 Autor komentarza: AdamekFightPL
Data: 03-01-2012 17:08:37 
@waclaw

Witalij przegrał z Lennoxem Lewisem bez dyskusyjnie. Przecież Brytyjczyk zrobił mu tatara z twarzy... nie rozumiem tłumaczeniu w stylu '' wygrywał na pkt i przegrał przez kontuzję''... kontuzja = TKO czyli to samo co techniczny nokaut. Jedyna rzecz, którą Witalij mógłby się wypierać to wałek sędziowski jeżeli walka zakończyła by się po 12 rundach wygraną Lewisa. To tak jak by mówić o Dannym Greenie jako zwycięzcy w pojedynku z Włodarczykiem bo przecież wygrywał tę walkę znacznie na pkt. Witalij nie był gorszy od Lennoxa tutaj się zgodzę bo można by to tak ująć, ale walkę niestety przegrał.
 Autor komentarza: Tomcur
Data: 03-01-2012 17:08:40 
Dla posiadających N-kę i kanały n premium polecam obejrzenie filmu o Kliczkach, teraz bodajże będzie transmitowany w czwartek w godzinach wieczornych.
 Autor komentarza: Deter
Data: 03-01-2012 17:09:45 
Wilder ma 100% walk przed czasem :)
 Autor komentarza: amatuk
Data: 03-01-2012 17:12:00 
co by nie pisac to ich walki sa nudne
 Autor komentarza: Grzelo
Data: 03-01-2012 17:33:32 
Musze przyznać że artykuł jest świetny, nie zgodzę się że Witalij ma lepszą obronę. Jak już napisał Wojtek Władimir ma świetny balans i wyczucie dystansu , natomiast Witalij broni poprzez uniki odchylenie tłowia niżej trzyma prawo rękę , niekiedy przy pasie i następnie wystrzela prawą torpedę w głowe rywala nad jego lewą ręką.
W 100% zgadzam się z waclawem Witalij przegrywał jak sam mówi przegrywał tylko że swoim ciałem.
 Autor komentarza: darekaa
Data: 03-01-2012 17:35:18 
Dodajmy, że Joe Frazier leżał 8 razy w walkach z Foremanem i zawsze wstawał. Tu nie ma mowy o słabej szczęce.
 Autor komentarza: AdamekFightPL
Data: 03-01-2012 17:51:16 
@darekaa

W takim razie jeżeli ktoś znokautuje Władimira to będzie to wina tylko i wyłącznie jego ciała tzn. szczęki?
 Autor komentarza: Hugo
Data: 03-01-2012 18:02:03 
Ciekawy artykuł i dużo ciekawych komentarzy. Zwłaszcza UrbanHorna, z którym zgadzam się, że styl walki wpływa na siłę ciosu. Od siebie dodam o jeszcze jednym elemencie, który wpływa na efekt uderzenia, a mianowicie precyzji. Obserwowany przez kibiców efekt ciosu w postaci nokautu lub nokdaunu to właśnie skutek wypadkowej dwóch czynników: siły i precyzji. Są bokserzy, którzy mają "dobre oko" i potrafią dokładnie przycelować w najbardziej wrażliwe miejsca: szczękę, okolice ucha lub watrobę. Oni najczęściej są autorami efektownych i ciężkich nokautów. Inni tego nie umieją i nie są w stanie się nauczyć. O prawdziwej sile ciosu świadczą nokauty lub nokdauny po ciosach trafiających w środek klatki piersiowej, ramiona lub przez gardę. A jak to się ma do Kliczków? Witalij bije mocniej, ale o wiele mniej precyzyjnie od brata.
 Autor komentarza: Vroo
Data: 03-01-2012 18:03:53 
"Być może wybór byłby o wiele prostszy gdyby obydwaj urodzili się nieco wcześniej."

- to byśmy narzekali, jakie te lata 70. (lub 90.) były nudne, bo dominowali w nich bracia...
 Autor komentarza: darekaa
Data: 03-01-2012 18:07:50 
"W takim razie jeżeli ktoś znokautuje Władimira to będzie to wina tylko i wyłącznie jego ciała tzn. szczęki?"

Oczywiście, że nie.

Mi chodziło tylko o to, że Joe słabej szczęki nie miał, czego nie rozumiesz?
 Autor komentarza: Deter
Data: 03-01-2012 18:24:51 
Vroo
Być może - również czasami tak myślę. Argument przeciwny jest symetryczny więc nie nadaje się do analizy. Bracia Kliczkowie nie walczą jednak w latach 90., więc możemy jedynie gdybać.

Jeśli chodzi o szklaną szczękę - zauważyłem, że większość stosuje dwuwartościową gradację. Albo szczęka jest tytanowa, albo szklana. Władek prawdopodobnie ma przeciętną szczękę. Ani szklaną, ani tytanową.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 03-01-2012 18:41:33 
: AdamekFightPL zgadzam się z tobą w 100%.Vitali przegrał przez tko bo był zwyczajnie gorszy w tamtej walce.Nie można bezkarnie przyjmować takich bomb na twarz gdyby Vito lepiej radził sobie w defensywie to byłaby duża szansa wygrać ten pojedynek na punkty a tak został po prostu zdemolowany , gadanie o kontuzji jest trochę nie fair w stosunku do Lennoxa bo to tak jak gdyby mówić ,że wygrał ten pojedynek przez przypadek.
 Autor komentarza: SprytnyDeni
Data: 03-01-2012 18:44:50 
WILDER? Jak można się podniecać rekordem pompowanym na kelnerach. Takich zawodników były dziesiątki.
Po drugie do walki o mistrzostwo brakuje mu w najoptymistyczniejszej wersji 2 lat.
 Autor komentarza: Deter
Data: 03-01-2012 19:06:15 
SprytnyDeni
Nie spotkałem jeszcze nikogo kto podniecałby się Wilderem, więc nie wiem skąd ta myśl? Ponadto co za różnica kiedy będzie walczył o pas?

KOSTROMA
Kontuzja jest takim samym elementem słabości co np. słaby atak, słaba obrona, słaba technika, czy słaba psychika - zgoda. Jednak Vitalij przegrał przez to, że ma bardzo podatną na rozcięcia skórę.

Mówienie o zdemolowaniu jest przejawem złej woli, albo złej wiedzy. Vitalij wygrywał na punkty co wynikało z tego, że częściej trafiał Lenoxa! Ponadto bezkarnie więcej przyjął bomb na twarz... właśnie Lenox, a nie Vitalij.
 Autor komentarza: amatuk
Data: 03-01-2012 19:30:52 
Zeby byc mistrzem trzeba byc takze bardziej odpornym na ciosy od przeciwnika, z Lennoxem nie byl wiec przegral zasluzenie.
 Autor komentarza: Legionnaire
Data: 03-01-2012 19:33:17 
Autor komentarza: AdamekFightPL Data: 03-01-2012 17:08:37
@waclaw

"Witalij przegrał z Lennoxem Lewisem bez dyskusyjnie. Przecież Brytyjczyk zrobił mu tatara z twarzy... nie rozumiem tłumaczeniu w stylu '' wygrywał na pkt i przegrał przez kontuzję''... kontuzja = TKO czyli to samo co techniczny nokaut. Jedyna rzecz, którą Witalij mógłby się wypierać to wałek sędziowski jeżeli walka zakończyła by się po 12 rundach wygraną Lewisa. To tak jak by mówić o Dannym Greenie jako zwycięzcy w pojedynku z Włodarczykiem bo przecież wygrywał tę walkę znacznie na pkt. Witalij nie był gorszy od Lennoxa tutaj się zgodzę bo można by to tak ująć, ale walkę niestety przegrał."


Mowi pan bzdury panie AdamekFightPL , bez dyskusyjnie to dostal wpierdol Tomek Adamek i to od Vitka, to po pierwsze. Po drugie nie porownuj Danny Greena , bo ten przegral z Wlodarczykiem przez ciezkie ko , a Vittek z Lenoxem mial rozciecie z ktorym chcial walczyc dalej , walke wygrywal , a co by bylo dalej tego nie wiem. Denerwuje mnie tylko te slowo BEZ DYSKUSYJNIE.
 Autor komentarza: Grzelo
Data: 03-01-2012 19:36:18 
Obejrzyjcie cios którym Lewis rozcioł łuk Vitalijowi ten prawy w klinczu
To był cios trafiony idealnie w kość nadoczodołową to tak jak by położyć
np nienapompowany balonik na ostrze noża i uderzyć w niego młotkiem.
Lennox uderzył nie samowicie precyzyjnie.
 Autor komentarza: amatuk
Data: 03-01-2012 19:36:42 
a tak wopgole co to za pitolenie, Wit przegral i tyle, tak jakby teraz mowic ze Green wygral z Wlodarczykiem bo prowadzil na punkty, i co z tego skoro padl i sie krwia zalal? co by bylo zeby Wita dopuszczono do dalszej walki? pewnie by mu oko wypadlo albo cos w tym stylu, i w gdzie on byl lepszy, bo dal sie zmasakrowac? niech sie cieszy ze sedzia walke przerwal.
 Autor komentarza: Legionnaire
Data: 03-01-2012 19:37:37 
Dodam tylko , ze gdy by to Adamek przegral z Vittkiem tak "bez dyskusyjnie" jak przegral Vittek z Lenoxem , to mieli bys my bohatera narodowego , a tak jest jak jest.
 Autor komentarza: amatuk
Data: 03-01-2012 19:40:04 
Legionnaire
jak jeden zawodnik wyglada jakby grozilo mu kalectwo od PRZYJETYCH CIOSOW a drugi wyglada ok to zwyciezca jest bezdyskusyjny.
 Autor komentarza: Grzelo
Data: 03-01-2012 19:41:41 
Nie dokładnie o to mi chodzi. Poprostu Vitek przegrał przez rozcięcie łuku i dlatego przerwano walkę a nie został zdemolowany przez Lewisa.
 Autor komentarza: chudak
Data: 03-01-2012 19:43:56 
Grzelo też myślę że gdyby nie kontuzja to Vit zdemolował by podstarzałego juz Lewisa w późniejszych rundach
 Autor komentarza: Deter
Data: 03-01-2012 19:47:50 
amatuk
Nie wiem czy zauważyłeś, ale napisałem to samo.
A pitolenie jest dlatego, bo to jest forum, a na forum się pitoli :)

Gdzie był lepszy? Też o tym pisałem.
Trzeba rozróżnić pewne kwestie. Vitek przegrał z przyczyn, na które nie miał kontroli, czyli podatna na rozcięcia skóra - nie była to zasługa Lenoxa, ale jego słabości. Co oznacza, że "dał się zmasakrować"? Lenox otrzymał więcej ciosów i zadał mniej - siła ich ciosu była porównywalna. Jeżeli ktoś zadaje mniej ciosów a sam dostaje na głowę więcej - to właśnie pod tym względem jest gorszy.

Równie dobrze Vitalij mógłby mieć taką przypadłość, że ma słabe stawy skokowe. Wówczas nie miałby tak pokiereszowanej twarzy... ale przegrałby przez skręcenie stawu skokowego. Owszem - przegrałby zasłużenie... ale czy ktoś mówiłby, że był gorszy?
Raz jeszcze powtórzę. Lenox więcej ciosów przyjął na twarz i mniej ich zadał. Twarz Vitka dlatego tak wyglądała, bo w przeciwieństwie do bardziej obijanego Lenoxa ma słabą skórę.

PS
Wypadło oko? Miałeś kiedyś anatomię? Oko to nie jest kulka, która może wypaść przy najbliższej okazji :)
 Autor komentarza: Grzelo
Data: 03-01-2012 19:49:59 
Ja przede wszystkim podziwiam ich dlatego że jeszcze nigdy nikomu nie udało się nich wypunktować a omni jeśli wygrywali na punkty to bezdyskucyjnie. A wiem że trzy rundy wytrzymać na deskach to trzeba być z dobrej kondycji a 12 rund iść do przodu i dostając bomby
 Autor komentarza: Grzelo
Data: 03-01-2012 19:53:45 
Dater napisałeś dokładnie to co ja myślę i się zgadzam z tym całkowicie
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 03-01-2012 19:54:08 
Deter Vitalij przegrał bo pozwalał ładować sobie zbyt wiele potężnych prawych a mówienie o podatności na rozcięcia odbieram trochę jak usprawiedliwianie Vitka.Kliczko wygrywał tą walkę ale Lennox znalazł sposób i konsekwentnie,cierpliwie ładował potężne prawe na co Ukrainiec przy swoich świetnych warunkach nie powinien mu pozwalać.To się musiało tak skończyć albo jeszcze gorzej ,przecież każdy z tych prawych był bity bardzo mocno bo Lewis zauważył ,że Vit nie ma na to żadnej recepty i to tutaj leży przyczyna takiego końca ich pojedynku a nie w podatności na rozcięcia.
Idę usypiać dzieci:)
 Autor komentarza: Grzelo
Data: 03-01-2012 19:56:45 
KOSTROMA obejrzy tą runde w której Lewis rozcioł łuk i co puźniej robił sznurowaniem rękawic
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 03-01-2012 19:58:51 
Tekst dość ciekawy i rozumiem założenie -czyli uświadomienie czytelnikom różnic między braćmi Kliczko!!!

Jednak stwierdzenie - "są to zupełnie różni ludzie i pięściarze. Jak ogień i woda." JEST OGROMNYM NADUŻYCIEM!!!

W CAŁEJ HISTORII BOKSU NIE ZNAJDZIEMY DWÓCH BARDZIEJ PODOBNYCH DO SIEBIE BOKSERÓW NIŻ BRACIA KLICZKO!!!

często porównuje się np.
Holmesa do Alego
Holyfielda do E.Charlesa
Tysona do Fraziera (zupełnie nie słusznie)
Powetkina do Pattersona
Haye do Hide

i są oni do siebie pod paroma względami dość podobni...jednak na tle tle tych podobieństw to bracia Kliczko są identyczni!!

Ps. jeśli bracia Kliczko są jak "woda i ogień" to proszę Autora o wymienienie mi jednego HW, bardziej podobnego do Władimira niż jego brat Witali!!!
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 03-01-2012 20:00:57 
"Lenox otrzymał więcej ciosów i zadał mniej - siła ich ciosu była porównywalna"-Właśnie tu jest pies pogrzebany ,że siła ciosów Lewisa była prawdopodobnie zdecydowanie większa niż Vitka ,który nigdy w przeciwieństwie do Lennoxa nie słynął z jakiegoś mega uderzenia!Vitalij to wygrywał i mógł wygrać ale defensywa nawaliła co Lewis wykorzystał w 99%.Zresztą skoro jest podatny na rozcięcia to powinien tak walczyć ,żeby unikać wymian podobnie jak ktoś ze słabą szczęką!
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 03-01-2012 20:01:50 
Grzelo "co puźniej robił sznurowaniem rękawic"-co zrobił bo nie czaję?
 Autor komentarza: holy
Data: 03-01-2012 20:06:01 
SPROSTOWANIE - W WYWIADZIE WITEK POWIEDZIAL ZE MA 200 CM WZROSTU A NIE 202; POTWIERDZIL NATOMIAST ZE WLADEK MA 198 CM
 Autor komentarza: Grzelo
Data: 03-01-2012 20:13:45 
obejrzyj jak celowo jeździł sznurowaniem po rozcięciu myślę że to nieprawe proste tylko te celowe ruchy doprowadziły do przerwania walki
 Autor komentarza: SprytnyDeni
Data: 03-01-2012 20:15:06 
Deter. 1. Kilka osób u góry wspominało o bilansie Wildera dlatego to skomentowałem. 2. Mówimy o bilansie mistrzów a nie prospektów, dlatego też o tym wspomniałem.
 Autor komentarza: Deter
Data: 03-01-2012 20:16:42 
KOSTROMA
Nie rozumiem Twojego podejścia. Vitek przegrał po pozwalał sobie władować potężne prawe, a Lenox wygrał... chociaż pozwalał sobie na władowanie większej ilości ciosów?
Z siłą ciosów trudno dyskutować, ale zgodzę się - LL miał większą. Ale większość niewiele od Vitka. Poza tym czy jakikolwiek inny przeciwnik Lenoxa wyglądał tak, jak Vitek?
 Autor komentarza: Deter
Data: 03-01-2012 20:18:27 
Sprytny
Nie, nie mówimy o bilansie mistrzów :)

"Siła ciosu.

W tym porównaniu lepiej wypada Witalij, który może poszczycić się najwyższym procentem nokautów w historii królewskiej kategorii, a wynosi on aż 89 %. Tylko trzech jego rywali doczekało ostatniego gongu. Młodszy czempion również nie ma się czego wstydzić, a jego 83% także robi wrażenie".

To oczywiście bzdura.
 Autor komentarza: floydmartinez
Data: 03-01-2012 20:25:24 
Walka Lewisa z Kliczkiem to od wielu lat bardzo gorący temat :)

Wytłumacz mi Deter dlaczego stwierdziłeś, że Kliczko ma "bardzo podatną" skórę na rozcięcia? Stwierdzasz to tylko na podstawie walki z Lewisem? Pytam, ponieważ zabrzmiało to jakby Witalij walczył z kilkoma klasowymi zawodnikami i zawsze z tych walk wychodził z rozciętą twarzą. Wg mnie nie można w tym wypadku usprawiedliwiać - nazwijmy to - podatnością na rozcięcia. Z innej beczki - walkę tych dwóch kozaków widziałem więcej niż kilka razy i powiem wam, że miło popatrzeć i jak zwykle się zdziwić, że Witalij poczuł od kogoś jakiś cios...rzadki to widok.
 Autor komentarza: DAB
Data: 03-01-2012 20:32:21 
Witalij przegrał na skutek ciosów i tyle.Bez sensu jest badać strukturę ich tkanek itd.Nie wiem do czego tu się dąży.Wytrzymał 6rd. wg. lekarza był zbyt rozbity i tyle.
 Autor komentarza: DAB
Data: 03-01-2012 20:37:24 
Poza tym przegrać to nie wstyd.Jest wiele kontrowersji przy tym pojedynku,krótkie przygotowania Wita a z drugiej strony większa waga Lewisa.Rozumiem porażka z Byrdem ,kontuzja barku to bardziej pechowa rzecz ale tu gdy ciosy rozbiły komuś twarz nie widzę sensu szukania dziury w całym,porównywania grubości i odporności skóry,szukania innych walk tego i tego i obrażeń rywali,przytaczania procentów nokautów itd.Wyszło jak wyszło obaj są ,byli świetni ale czasem z porażką nawet swojego ulubieńca warto się pogodzić.Wyglądał tragicznie po półmetku
 Autor komentarza: Legionnaire
Data: 03-01-2012 20:44:08 
Autor komentarza: DAB Data: 03-01-2012 20:32:21
"Witalij przegrał na skutek ciosów i tyle.Bez sensu jest badać strukturę ich tkanek itd.Nie wiem do czego tu się dąży.Wytrzymał 6rd. wg. lekarza był zbyt rozbity i tyle."


Z tym stwierdzeniem moge "zyc" , ale pitolenie o "bez dyskusyjnej" porazce jak dla mnie nie odzwierciedla przebiegu walki. Ktos kto nie widzial pojedynku mogl by jeszcze pomyslec ze Lenox zdeklasowal Vittka w taki sposob jak ten drugi Adamka. Tak czy inaczej dla mnie byl to ostatni wielki, wyrownany pojedynek na szczycie.
 Autor komentarza: DAB
Data: 03-01-2012 20:50:57 
Lennox był naruszony w 2 rd. przegrywał ale poszedł na przełamanie udało mu się ,choć kontrowersję są tylko nie wiem jak inaczej taką walkę rozstrzygać tu werdykt był wg. mnie ok choć niesmak jakiś jest szczególnie jak ktoś kibicował Witowi to staram się zrozumieć,też by mi to nie pasowało.Obaj są świetni ja do starszego brata długo się przekonywałem ale na dziś dzień uważam ,że to kozak w H.W i już ,miał tam trochę też pecha.Raz dostaniesz pójdzie ,łuk czy nos a innym 10 razy i nic.
Miłego wieczoru wszystkim
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 03-01-2012 20:53:06 
Deter stary!Właśnie o to chodzi ,że Lewis w przeciwieństwie do Kliczko mógł sobie najwyrażniej na to pozwolić!Zwróć uwagę jak wiele celnych ciosów zaaplikował Brytyjczykowi który pomimo kiepskiej formy niewiele sobie z tego robił!Te ataki prawą ręką były tak częste ,że aż samo to daje do myślenia Vit był na nie zajebiście podatny i to moim zdanie zaważyło na takim a nie innym wyniku tego starcia.Gdyby nie było tego rozcięcia to nie twierdzę kategorycznie ,że Lewis by to wygrał ale nokaut wisiał w powietrzu przez cały czas trwania tego pojedynku!Moim zdaniem fakt ,że Ukrainiec pozwalał Lennoxowi na tak częste używanie prawej ręki żle świadczy o przygotowaniu taktycznym do tego pojedynku!
 Autor komentarza: Dominic
Data: 03-01-2012 22:59:06 
Moim zdaniem Vitek poradziłby sobie z Władkiem - wiem że przyrzekli matce,że do takiej walki nie dojdzie ,ale ciekawy jestem jakie pieniądze by ich mogły skusić aby chociaż na chwile się zastanowili ;)
aby na jeden wieczór dostali amnezji i zapomnieli o swoim pokrewieństwie ;)
Byłaby to walka wszechczasów - a wypłata pewnie dla nich byłaby kosmiczna ;)
 Autor komentarza: Backslider
Data: 03-01-2012 23:41:02 
Fajny tekst, ale ten tekst "Władimira, który jest bardziej efektowny", to oczywiście bzdura. Chociaż mam wrażenie, że tu po prostu złe słowo sie wkradło, w końcu oba podobne :))
 Autor komentarza: Backslider
Data: 03-01-2012 23:41:22 
Sorry za powtórzenie na początku. ;)
 Autor komentarza: 020
Data: 04-01-2012 00:19:43 
E tam pierdolenie... pod koniec walki Lewis przejmowal kontrole i moim zdaniem by go skonczyl w koncowych rundach lub wygral niejednoglosnie na punkty. a to gadanie ze vitek jakby walczyl to by wygra blabla... jakby walczyl dalej to po tej walce na 99% by nie widzial na jedno oko i by jego kariera sie skonczyla, powinien 50% swoich wyplat dawac lekarzowi co to przerwal ^^ bo on chcial walczyc... a 7-8 runda i moglby juz byc slepy na 1 oko. po 2 lewis mial fatalna forme a i tak dobrze walczyl z vitkiem. lewis w primeaktualny, przeszly i przyszly vitek. z wladimirem tez by dal rade
 Autor komentarza: 020
Data: 04-01-2012 00:20:25 
lewis w primeaktualny przeszly i przyszly vitek*
 Autor komentarza: 020
Data: 04-01-2012 00:21:19 
nie wiem czemu ale zjada mi znaczek... tak czy siak lewis zniszczylby vitka niezaleznie od vitka wieku i formy
 Autor komentarza: 020
Data: 04-01-2012 00:25:53 
nic do nich nie mam, sa dobrzy, ale walcza tylko i wylacznie dla kasy... sa nudni, bez polotu, zachowawczy... jak porownalem walki i talent tysona z 85-90 lat do kliczkow to masakra, tyson byl o wiele lepszym i spektakularnym bokserem i za to ludzie go kochali. bo pokazywal prawdziwy boks w ringu. dlatego nie lubie ogladac kliczkow... raz gadalem z pewnym kolesiem o boksie, i mowi ze nie lubi boksu, woli mma, spytalem dlaczego, odp ze boks jest nudny... i po chwili dodal ze widzial jakas walke kliczko i mu sie ogladac odechcialo, woli mma.... bez komentarza, to mowi samo za siebie
 Autor komentarza: 020
Data: 04-01-2012 00:28:45 
nie mowiac o tym ze ja ktos tu kiedys pisal - wladimir i vitaly wydaja sie kulturalni, wychowani, ale tak naprawde to sa skur***** i bufony. vitek pokazuje jaki to kuluralny i wgl a jak przychodzi co do czego to pokazuje manner... tak jak ktos pisal - haye robi z siebie idiote zeby wypromowac walke, a po walce pelem respect i szacunek, bracia kliczko na odwrot. nie mowiac o tym jak slodza swoim przeciwnikom... ''mormeck jest jak tyson'' - joke roku 2011... mam nadzieje ze chisora znowu nie zostanie oszukany.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 04-01-2012 08:24:16 
Panie Redaktorze wspanialy artykul!!!
Zgadzam sie z jego trescia w stu procentach..
 Autor komentarza: kibicfg
Data: 04-01-2012 12:16:50 
Artykul bardzo dobry. Jednak w kilku punktach mam inne zdanie. Przytaczanie slow Lewisa jakoby Witalij mial slaby cios jest chyba malo trafne. Lewis slanial sie po ringu i byk krancowo zmeczony juz po dwoch rundach. No i ten przyklad z Solisem ktory nie dotrwal do pierwszego gongu i ta jedna niepelna runda miala pokozac ze Witek ma slaba obrone? Solis dwa trzy razy trafil ( oczywiscie nie bylo mowy o zadnym zranieniu Witka) a przy kolejnej probie dostal kontra i walka sie skonczyla.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 04-01-2012 12:53:50 
"Ps. jeśli bracia Kliczko są jak "woda i ogień" to proszę Autora o wymienienie mi jednego HW, bardziej podobnego do Władimira niż jego brat Witali!!! "
Gdyby jednak nieco odwrocic pytanie np boksera bardziej podobnego do Vitalija to moja odpowiedzia bedzie Gene Tuney..
Wlad ma cholernie nietypowy styl boksowania, ktory narzucil mu Emanuel Steward..Wlad to kopiowanie takich mistrzow jak lennox, bowe oczywiscie w pewnych tylko zakresach..
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 04-01-2012 15:11:53 
lukaszenko - jest coś "na rzeczy" z Tuneyem i Vitem - myślałem o tym przykładzie.

Z walk co widziałem Tunneya (a nie ma tego niestety za dużo) to Tunney był znacznie bardziej skomplikowany technicznie, (bracia K są technicznie świetni(bezbłędni) ale prości.
Tunney musiał być bardziej skomplikowany bo walczył z przeciwnikami o podobnych gabarytach do siebie więc musiał się więcej nagimnastykować, np miał bodaj najlepszą pracę nóg z białych w historii HW..

myślałem też o Jeffresie ale ten to chyba bardzo nietrafiony przykład - "kulawy" bokser który przegrywał wiele walk do czasu KO...

Więc ciągle sądzę że do Vita Wład jest bardziej podobny niż Tunney.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 04-01-2012 15:34:09 
StonkaKartoflana
O Jefresie wiem niewiel tyle co z ksiazek Rekszy i ostatnio zakupionej Krzysztofa Krasnickiego..Nie byl bokserem technicznym ale o niezlych jak na tamte czasy warunkach fizycznych, choc nie takich jak Vit poteznej sile ( walil mlotem w blache) i konskiej wytrzymalosci..Przegral bedac juz past prime z fantastycznym Jackiem Johnsonem ale w swoim prime znokautowal znowu innego wysmienitego technika Corbetta..Trudno troche jednak pokusic sie o podobienstwa gdyz walki z jego udzialem raczej nie sa osiagalne..a jesli nawet to w fatalnej jakosci..Jesli zas mowimy o Tunneyu to faktycznie nie ma wiele jego walk na YT ale cos tam jednak jest..Mozna sie dopatrzyc pewnych podobienstw z Vitem..Poodobna budowa ciala, rece luzno opuszczone, odchyly do tylu, ciosy zadawane z roznych plaszczyzn, pozorna niedbalosc o obrone, pozorna nonszalancja..trzeba tez dodac ze facet mial charakter ale ta cecha az tak bardzo nie wyrozniala go w tamtych czasach gdyz wtedy oni wszyscy byli koazakami..
A co do Vito vs Wlad , to Wladek wydaje sie bardziej robotyczny a Vit bardziej prezentuje styl "pijanego mistrza" ;)
 Autor komentarza: mieszko77
Data: 04-01-2012 18:40:02 
Od czasu jak Steward przejął Włodka, młodszy brat zrobił się śmiertelnie nudny bo Emmanuel całkowicie odsunął go od półdystansu, bo sobie w nim Wlad nie radzi.
Co do podobieństw to wiadomo że podobne warunki fizyczne wymuszają pewne podobieństwa w stylu, ale sama "filozofia" walki jest u braci zupełnie inna, inaczej pracują na nogach, inna obrona, inny atak itd.

I najleprze: Lennox vs Witalij - zawsze mnie zastanawia skąd ludzie wiedzą jak potoczyłaby sie ta walka. Przecież to był bardzo wyrównany pojedynek z dramatycznymi zmianami przewagi, moim zdaniem mogło się to zakończyć nokałtem a może nawet na punkty i to w obie strony.

Nie ujmująć nic Władimirowi , Witali ma prawdziwe serce wojownika i dlatego zostanie zapamiętany jako leprzy zawodnik.
 Autor komentarza: Miro
Data: 04-01-2012 20:22:16 
Ja pamiętam jak Vitalij nie zgadzał się z decyzją lekarzy chciał walczyć a brat studził jego emocje. I mina Lewisa. Był trochę zażenowany. Chyba zdawał sobie sprawę iż wygrał szczęśliwie dzięki kontuzji Vitalija. Nigdy wcześniej nie zainkasował tylu mocnych celnych ciosów. I co najciekawsze o czym nikt nie wspomniał. Po tej walce Lewis odszedł na emeryturę. Może nie chciał rewanżu z Vitalijem ? A może przeczuwał że w rewanżu mogłoby być różnie ? Sam ten fakt świadczy iż darzył Vitalija szacunkiem ale i czuł przed nim respekt. Vitalij wręcz domagał się rewanżu ale Lewis mówił że Mama mu nie pozwala.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.