'BRADLEY TRUDNIEJSZYM RYWALEM OD PACQUIAO'

Wydaje się, że zwakowanie przez Juana Manuela Marqueza (53-6-1, 39 KO) tytułów WBA Super oraz WBO w wadze lekkiej jest tylko kwestią czasu. Następną walkę "Dinamita" stoczy w limicie kategorii junior półśredniej lub półśredniej, a w jej stawce z pewnością znajdzie się inne prestiżowe trofeum.

Legendarny meksykański wojownik czeka teraz na decyzję obozu Manny'ego Pacquiao (54-3-2, 38 KO). Od tego, czy Filipińczyk zdecyduje się na czwartą walkę, zależeć będzie również przyszłość Marqueza. Jeśli "Pacman" nie wybierze ani Juanmy, ani też Tima Bradleya (28-0, 12 KO), ci dwaj zapewne zmierzą się ze sobą. "Dinamita" nie ma nic przeciwko.

- Jeżeli nie dostanę Pacquiao, chcę Bradleya. Erik Morales jest kolejną niezłą opcją, ale Bradley jest wyżej notowany, więc wybieram jego. Timothy jest uważany za najlepszego w limicie 140 funtów, a jego styl jest dla mnie bardziej niewygodny od Pacquiao - wyznał Marquez.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: glaude
Data: 03-01-2012 13:26:34 
Dinamita to dla mnie wzór mistrza. Nie unika nikogo i wychodzi nawet do zawodników nie spełniających limitów. Jego walki zawsze dostarczają emocji- to prawdziwe widowiska.
Teraz jest więcej "kalkulatorów" niż pięściarzy, a kalkulacje przesłoniły piękno i nieprzewidywalność boksu.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 03-01-2012 18:37:15 
Dlaczego Marquez ma wakować tytuły przed walką z Bradleyem, skoro przed walką z Pacquiao nie wakował?
 Autor komentarza: DirtyKick
Data: 04-01-2012 10:49:28 
z Bradleyem bedzie nuda, jak dla mnie on prezentuje antyboks
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.