HOLYFIELD NIE TRACI NADZIEI
Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) wyznał, że nie zawiesi rękawic na kołku, dopóki nie dostanie szansy od jednego z ukraińskich mistrzów wagi ciężkiej. Zdaniem amerykańskiej legendy obydwaj bracia są wspaniałymi pięściarzami, ale można ich pokonać. Jak? Holyfield uważa, że kluczem jest przejście do półdystansu.
- Obydwaj są dobrzy. Nie ma dla mnie znaczenia, który z nich wyjdzie ze mną do ringu. Każdy z nich jest trudnym przeciwnikiem, ale ja walczę tylko z takimi. Potrafię się dopasować. Rywale braci Kliczko są od nich młodsi, ale brakuje im wiedzy i doświadczenia, nie mają za sobą długich amatorskich karier. Żeby pokonać najlepszych, trzeba dać z siebie wszystko. Z Kliczkami trzeba walczyć w półdystansie. Musisz wykorzystać swoje atuty i nie dać sobie narzucić ich stylu. Tak się wygrywa walki - wyjaśnia "The Real Deal".
Holyfield zdradza również tajemnicę swojej długowieczności i porównuje się do najstarszego mistrza świata - Bernarda Hopkinsa (52-5-2, 32 KO).
- Spójrzcie na Hopkinsa, ma 46 lat i nadal to robi. Technologia jest dziś lepsza. Jeżeli potrafisz ją umiejętnie wykorzystać, pomaga ci. Większość zawodników nie prowadzi sportowego trybu życia. Gdy miałem 30 lat, mówili mi, że jestem stary. Teraz nikomu nie mówi się, że jest stary w wieku 30 lat. Trenuję każdego dnia, bo wiem, że to moja przewaga.
Wszyscy to wiedzą, tylko nikt tego nie potrafi zrobić.
Tak czy siak uwielbiam gościa,tyle wielkich nazwisk w rekordzie i dalej świetnie wygląda.Oby tylko ewentualne starcie z Kliczko nie skończyło się tragedią,bo nawet ostrożnie bijący Bracia mają wielką moc...
Adamek byłby w latach 90 marnej klasy journeymanem/bumem z bilansem walk 10-34(2KO).
To że jest w czołówce świadczy tylko o tym że waga ciężka reprezentuję taki sam poziom co jego wiecznie onanizujący się fanatyk szCOP który lubi anal hardcore i nadal trzyma Adamkowi łapę w d*pie.
Przeciez K2 nie moga sie osmieszac wyborem przeciwnikow, takze Holy musial by najpierw osiganac jakies cenne zwyciestwa. A szanse na to sa minimalne!
Osobiscie tez wolalem ogladac Holy z K2, a nie Mormeck. Jednak szanse Holy na przejscie do podystansu z K2 oceniam jako iluzoryczne. Jezeli tak dynamiczny, atletyczny oraz szybki bokser jak Haye nie moze przejsc do poldystansu, to jakby mial to zrobic znacznie starszy, wolniejszy oraz statyczny bokser jak Holy.
Oto jest pytanie do koneserow boksu!?
Miał świetną defensywę, timing, zaciętość, pracę nog, bił kombinacjami, miał dobre uniki.
Gdyby jeszcze miał cios na miarę Samuela Petera chociaż(bo już o mocniej bijących zawodnikach nie wspomnę) i tak chociaż ze 191-195 cm wzrostu i z 205 cm zasięgu... to byłby to zawodnik kompletny, stworzony do wieloletniej dominacji.
I jeszcze jedno: w latach 90-tych Riddick Bowe unikał Lennoxa Lewisa, unikali się Tyson z Lewisem, Tyson unikał (podobno) Foremana, pod koniec kariery Lennox wzbraniał się przed rewanżem z Witalijem, Władimir nigdy nie dał rewanżu Sandersowi.
a Holyfield? Nigdy się nikogo nie bał i nie odmawiał walki.
Za to ma u mnie niesamowity szacunek
Wiele osób teraz też mówi, że Holyfield nie powinien już w ogóle walczyć, uważam jednak, że przysługuje mu takie prawo. Jeśli chce, to nie powinno się mu bronić. Larry Holmes walczył po pięćdziesiątce, to Holyfield nie może?