TAYLOR LŚNI W STATYSTYKACH

Statystyki z walki powrotnej Jermaina Taylora (29-4-1, 18 KO) prezentują się fantastycznie. Na tle solidnego Jessiego Nicklowa (22-3-3, 8 KO) "Bad Intensions" wypadł znakomicie. 33-letni dawny król wagi średniej doprowadził do celu aż 73% mocnych ciosów oraz średnio wyprowadzał blisko 50 lewych prostych na rundę.

Wszystkie ciosy:
Taylor - 212 z 437 (49%)
Nicklow - 30 ze 187 (16%)

Ciosy proste przednią ręką:
Taylor - 132 z 327 (40%)
Nicklow - 5 z 68 (7%)

Ciosy mocne:
Taylor - 80 z 110 (73%)
Nicklow - 25 ze 119 (21%)

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: miguelangelcotto
Data: 01-01-2012 14:46:45 
Jak dla mnie jego najpoważniejszą wadą jest brak umiejętności zachowania zimnej krwi, gdy zostanie trafiony. Najlepszy przykład z Kellym, czemu on prowadząc na punkty nie przyklęknął, tylko ledwo żywy poturlał się jak po 10 piwach do narożnika??
 Autor komentarza: Hugo
Data: 01-01-2012 15:27:18 
Te statystyki świadczą o olbrzymiej przewadze Taylora, ale również o jego słabym uderzeniu. Nicklow to bokser bardzo odporny na ciosy, ale po zainkasowaniu tylu celnych trafień nie miałby prawa stać, gdyby ciosy Taylora były choćby przeciętne na tę wagę. Sędzia musiał pomóc Taylorowi w wygraniu tej walki przed czasem.
 Autor komentarza: Dudas (Redaktor bokser.org)
Data: 01-01-2012 15:42:15 
Błędny wniosek. Taylor wyznał, że na samym początku nabawił się kontuzji prawej ręki i z czasem używał jej coraz rzadziej - walczył tylko lewą.
 Autor komentarza: miguelangelcotto
Data: 01-01-2012 15:45:23 
W mojej opini to cios ma niezły, uwalił przecież frocha i Pavlika, a oni mają bardzo twarde łby.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 01-01-2012 17:10:47 
Obstaje przy swoim. Różni bokserzy wyznają po walkach różne rzeczy, niekoniecznie prawdziwe. Taylor od 2005 roku nie wygrał żadnej walki przed czasem, a to o czymś świadczy. Z Nicklowem tko załatwił mu nadgorliwy sędzia. Oprócz waty w łapach Taylor ma także szklaną szczękę. W 3 rundzie przez chwilę był zamroczony po bardzo nieprecyzyjnym cepie Nicklowa. Przy doskonałych umiejętnościach bokserskich niedostateczna siła fizyczna przeszkadza Taylorowi w zrobieniu wielkiej kariery.
 Autor komentarza: dziobanes
Data: 01-01-2012 17:23:43 
może i ma "watę w łapach" ale Hopkinsowi dał 2 razy lekcję boksu a to o czymś świadczy. tego nikt nie zapomni bo to nie był przypadek.
 Autor komentarza: dziobanes
Data: 01-01-2012 17:25:19 
a swoją drogą chciałbym zobaczyć walkę Proksy z Taylorem :)
 Autor komentarza: Hugo
Data: 01-01-2012 18:13:02 
Taylor ma bardzo dobre warunki fizyczne (na super średnią, bo na średnią to wręcz fantastyczne), doskonałą technikę i szybkość. Powinien być bezapelacyjnym królem jednej z tych 2 wag. Jest jednak bokserem miękkim, przez co przegrywał z przeciwnikami ustępującymi mu pod względem umiejętności. Odnoszę przy tym wrażenie, że jego problemy z wiekiem się zwiększają i pod względem fizycznym jest znacznie mniej wydolny, niż w czasach, kiedy boksował z Hopkinsem.
 Autor komentarza: bartoss
Data: 01-01-2012 18:23:19 
Lekcja boksu dla Hopkinsa? Przecież to były bardzo wyrównane walki. O ile dobrze pamiętam to jedną z nich punktowałem dla Hopkinsa.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 01-01-2012 18:52:34 
Ja na pewno jedną walkę dałbym Hopkinsowi,a druga szalenie wyrównana,o ile dobrze pamiętam to w tej drugiej Hopkins nieco przespał pierwsze rundy,ale końcówka była już jego.
 Autor komentarza: dziobanes
Data: 01-01-2012 20:04:58 
a kogo to obchodzi jak punktowaliście . ja oglądałem obie walki i w obu zasłuzeżenie wygrywał Taylor. boksował w duzo ładniejszym stylu, był bardziej aktywny i tyle. dla mnie wygrał oba pojedynki i tak też było i to się zapisze w kartach historii a to że hopkins przesypia pierwsze rundy to juz jefo problem.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 01-01-2012 20:17:55 
dziobanes
To jak się zapisze na kartach Hostorii to inna sprawa,bo tam nawet jawne wałki się zapisuje.

Nie mówię że te walki z Taylorem to wielkie wałki,ale pogromcą Kata bym Taylora nie nazywał,zwłaszcza podwójnym pogromcą.

Po za tym może kogoś obchodzi taka punktacja,bo jak widać nie ja jeden przyznał bym przynajmniej jedną walkę Hopkinsowi.
 Autor komentarza: dziobanes
Data: 01-01-2012 22:20:49 
liscthc
może nie był jego pogromcą, bo nie było ko . ale to nie zmienia faktu , że obie walki wygrał zasluzenie.nie jestem fanem ani taylora ani hopkinsa, ale tu nie ma mowy o zadnej pomylce ani też SD czy MD tylko obie przez UD. to nie walki w obu byl lepszy i tyle . to że pózniej popelnil błąd i poszedl wage wyzej a jeszcze do tego opierdzielał się na treningach, a hopkins tymczasem trenował i się mimo wieku rozwijał to inna sprawa. teraz jakby doszło do walki to hopkins by go spokojnie wypunktował.takie moje zdanie
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.