FLORES WRACA NA RING

Już 28 stycznia w Springfield dojdzie do ciekawej gali, gdzie głównym wydarzeniem wieczoru będzie potyczka Cory'ego Spinksa (38-6, 11 KO) z Sechew Powellem (26-3, 15 KO). Zwycięzca stanie się automatycznie oficjalnym pretendentem do tronu federacji IBF kategorii junior średniej.

W innym pojedynku notowany przez WBO na trzecim miejscu BJ Flores (26-1-1, 16 KO) przystąpi do walki o wakujący tytuł Ameryki Północnej NABF dywizji junior ciężkiej. On jeszcze nie poznał nazwiska rywala, lecz w grę wchodzą takie nazwiska jak Andres Taylor (21-1), Aaron Williams (21-3), James Cermack (17-2), Jeremiah Graziano (15-0) czy Ed Perry (18-4).

- To będzie już dla mnie trzecia walka w przeciągu pół roku i to jest właśnie to co lubię. Dostaliśmy oferty spotkania się z czołowymi amerykańskimi pięściarzami, a po porażce z Danny Greenem właśnie tego chciałem - przyznał Flores.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 27-12-2011 09:24:38 
Dobrze, że Spinks wraca do junior średniej, bo na średnią był zdecydowanie za słaby. Walka z Powellem to dla niego nowa szansa, po niezbyt udanym ostatnim okresie. Nie będzie jednak łatwo, bo Powell to mocno bijący twardziel. Walka zapowiada się emocjonująco, tym bardziej, że obydwaj przeciwnicy maja rachunki do wyrównania z mistrzem IBF Bundrage'em.

Co do Floresa, to trudno jego plany nazwać ambitnymi. Z wymienionych przeciwników jedynie Graziano i Williams prezentują jakiś poziom. Taylor najlepsze lata ma już za sobą, a Cermack i Perry to leszcze.
 Autor komentarza: gregor07
Data: 27-12-2011 10:45:19 
Troche w IBF mnie denderwuje, że cały czas kręcą się w okół tych samych nazwisk, Powell i Spinks od porażki z Bundrage nikogo nie pokonali i znowu będą walczyć w eliminatorze.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.