'GÓRAL' CZEKA NA WIGILIJNEGO KARPIA

Marcin Filipowski, fot. Mike Gladysz

2011-12-24

Święta Bożego Narodzenia Tomasz Adamek (44-2, 28 KO) po raz trzeci spędzi w USA. Polski pięściarz przyznaje, że w jego domu w Kearny (stan New Jersey) większość przedświątecznych prac wykonuje jego małżonka Dorota, ale i on nie pozostaje bierny. Potrafi pomóc między innymi w przygotowywaniu potraw.

- Choinka w naszym domu stoi od kilku dni. Kupiliśmy ją oboje. Żona ubierała, ja pomagałem. Stojak nabiłem ja, bo to robota dla faceta. Resztą zajmuje się właściwie tylko żona. Jak to góralka, nie kupuje gotowych potraw w sklepie, ale sama je przygotowuje i tak powinno być. Mnie też czynności kuchenne nie są obce, w końcu wychowywałem się w towarzystwie kilku kobiet Ulubiona potrawa wigilijna? Karp, bo czeka się na niego cały rok - uśmiecha się "Góral", przy okazji pozdrawiając naszych czytelników.

- Wszystkim czytelnikom Bokser.org życzę przede wszystkim zdrowia i błogosławionych świąt Bożego Narodzenia. Szczęśliwego Nowego Roku, by ten 2012 był jeszcze lepszy, bardziej owocny niż poprzedni - mówi 35-letni pięściarz z Gilowic.

W Sylwestra Adamek będzie szusował na nartach. Do Lake Placid nasz zawodnik uda się w towarzystwie swojego menedżera Ziggy'ego Rozalskiego, a towarzyszyć im będą małżonki.