KLICZKO - HAYE NA WEMBLEY?

Redakcja, sport-express.ua

2011-12-22

Witalij Kliczko (43-2, 40 KO) po raz kolejny mocno zaakcentował swoją chęć skrzyżowania rękawic z Davidem Haye'em (25-2, 23 KO). Mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej uważa, że jego brat nie ukarał Brytyjczyka dostatecznie mocno i chce zrealizować zadanie, które nie udało się Władimirowi. W lipcowym pojedynku rozegranym na Imtech Arenie w Hamburgu młodszy Kliczko pokonał Haye'a na punkty.

40-letni "Dr Żelazna Pięść" deklaruje, że w negocjacjach z byłym mistrzem świata WBA jest gotowy pójść na ustępstwa. Ukraiński pięściarz zdradza, że pojedynek z "Hayemakerem" może odbyć się na słynnym londyńskim stadionie Wembley, mogącym pomieścić 90 tysięcy widzów.

- Chcę tej walki niesamowicie mocno. Po starciu Haye'a z moim bratem byłem szczęśliwy i rozczarowany jednocześnie. Szczęśliwy, bo Władimir wygrał i w naszej kolekcji znalazły się wszystkie pasy mistrzowskie wagi ciężkiej. Rozczarowany byłem faktem, że tego gaduły nie udało się ukarać nokautem. Dlatego jestem gotowy pójść na maksymalne ustępstwa w negocjacjach, choć żądania Haye'a są zupełnie nieadekwatne do jego sytuacji. Dotyczą one nie tylko honorarium i jego podziału, ale i miejsca organizacji walki, praw telewizyjnych, miejsca zamieszkania swojej ekipy, a nawet wyboru rękawic! Przecież Haye nie jest już mistrzem świata i to ja mam prawo dyktować warunki, nie odwrotnie. Powtarzam jednak, idę na maksymalne ustępstwa, oczywiście w granicach rozsądku. Ostateczne słowo chcę jednak zostawić dla siebie. Bardzo możliwe, że zmierzymy się na Wembley - mówi Kliczko.

Mistrz WBC nie obawia się kolejnej "wyjazdowej" walki. We wrześniu tego roku nie zdeprymowała go gorąca atmosfera stadionu we Wrocławiu i pokonał Tomasza Adamka. W czerwcu ma nie zdeprymować go doping angielskich kibiców na Wembley.

- W Anglii też jest sporo kibiców braci Kliczków, dlatego moja grupa wsparcia na stadionie będzie znacząca. Nie mam wątpliwości, że trybuny wypełnią się po brzegi, a to z kolei doprowadzi do zwiększonego zainteresowania największych sportowych stacji telewizyjnych na świecie. Przypominam jednak, że stadion Wembley to tylko jeden z wariantów. Najważniejsze, żeby ta walka w ogóle doszła do skutku. Wydaje mi się, że najbardziej prawdopodobny termin to czerwiec 2012 roku. Będę bił Haye'a mocno, aby dobrze zapamiętał moment, w którym znajdzie się na deskach. To moje marzenie - zapewnia Kliczko.

Przed ewentualną walką z Haye'em, 18 lutego starszy z braci Kliczków będzie musiał pokonać jego rodaka Derecka Chisorę (15-2, 9 KO). Pojedynek w dobrowolonej obronie tytułu WBC odbędzie się w monachijskiej Olympiahalle.