SALIDO BLISKI WPADKI

Nikomu nie znany Filipińczyk Weng Haya (14-5, 8 KO) był bliski sensacyjnego zwycięstwa w walce wieczoru na gali w Ciudad Obregon. 22-latek w pierwszych dwóch rundach toczył zacięty bój z faworyzowanym Orlando Salido (37-11-2, 24 KO), by w końcówce trzeciej odsłony ściąć Meksykanina z nóg potężnym lewym sierpowym. Publiczność zamarła, ale 'Siri' zdołał powstać i został wyratowany przez gong.

Na początku czwartego starcia Weng znowu złapał Salido i mistrz świata po raz drugi był liczony. Wtedy dało o sobie znać jego doświadczenie oraz serce do walki - niesiony dopingiem publiczności lokalny bohater przetrwał te trudne chwile i powrócił do gry w piątej odsłonie. Od tego momentu 'Siri' zaczął dominować i ostatecznie wygrał przez TKO w ósmej rundzie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: unlocer
Data: 18-12-2011 12:25:22 
Niezłe bomby. Jak tak będzie walczył Salido i tyle zbierał to długo nie będzie mistrzem. Ale walka świetna .
 Autor komentarza: redd
Data: 18-12-2011 15:45:41 
Bardzo dobra walka, 4 runda - świetna. Do momentu pierwszego knockdownu wydawało się, że będzie to łatwa robota dla Salido i skończy przeciwnika w 2 następnych rundach. Siri przyjął konkretne bomby, ale na szczęście ogarnął sytuację w ringu i w końcu rozbił przeciwnika. Haya okazał się lepszy niż się wydawało, jednak Salido nie powinien z takimi przeciwnikami toczyć wojen, a szybko ich nokautować. Teraz pozostaje czekać na wieści co do rewanżu z JM Lopezem.
 Autor komentarza: michal131131
Data: 18-12-2011 16:58:50 
Macie tutaj linka do gali Babilona.Start o 17:15

http://tvp.info/tvp-info-online/wideo/on-air/526478
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.