UPADKI I WZLOTY

Czyli komu się powiodło w minionym tygodniu w bokserskiej dżungli i został drapieżnikiem, a komu raczej nie i przyjął rolę ofiary. Tradycyjnie zaczniemy od dobrych wiadomości.

1. Marzenia się spełniają.
Na pewno ani Brytyjczycy, ani Amerykanie (i reszta świata) nie wierzyli, że Lamont Peterson (30-1-1, 15 KO) zdoła w sobotę pokonać Amira Khana (26-2, 18 KO). A jednak chłopak z Waszyngtonu, którego wychowała ulica, zdetronizował faworyzowaną gwiazdę i odebrał jej pasy federacji WBA i IBF. Złośliwi powiedzą, że z pomocą panów sędziów i coś w tym pewnie jest. Tak czy owak ‘Havoc’ spełnił swoje sny i jak na gentlemana przystało obiecał Amirowi rewanż.

2. Nie taki diabeł straszny.
Biorąc przykład z Alego i Fraziera, Brian Viloria (30-3, 17 KO) razem z Giovanim Segurą (28-2-1, 24 KO) stworzyli w sobotę na ringu w Manili świetne widowisko. Co ciekawe to 31-letni Viloria rozgromił faworyzowanego i słynącego z potężnego uderzenia 28-letniego Meksykanina. ‘Hawaiian Punch’ potrzebował na to 8. rund i tym oto sposobem pozostał nadal mistrzem świata WBO w wadze muszej.

3. Ostatnia nadzieja czarnych.

Na ringu w Waszyngtonie obiecujący 29-letni Seth Mitchell (24-0-1, 18 KO), nie miał żadnych problemów z zastopowaniem mającego wyraźnie swoje najlepsze lata za sobą Uzbeka Timura Ibragimowa (30-4-1, 16 KO). Ten pochodzący z miasta Brandywine czarnoskóry pięściarz, to były gracz futbolu amerykańskiego, który boksować zaczął dopiero w wieku 25 lat. Ostatnim zwycięstwem pokazał, że coraz szybciej wspina się na szczyt wagi ciężkiej.

4. Powrót króla?
Były władca czterech kategorii wagowych sławny Roy Jones Junior (55-8, 40 KO) udanie powrócił na ring w Atlancie. Notujący ostatnio coraz to gorsze występy 42-latek, gładko wypunktował Maxa Alexandra (14-6-2, 2 KO) i od razu zapowiedział, że jego kolejnym celem jest zdobycie mistrzowskiego pasa w dywizji cruiser. Może i jego szybkość nieco już przeminęła, ale za to ambicja ma się wciąż nieźle.

Teraz pora na wiadomości złe.

1. Et tu Brute contra me?

Tymi słowami oznaczającymi ‘I ty Brutusie przeciwko mnie?’ miał podobno przemówić Cezar, gdy owy ‘przyjaciel’ pchnął go podstępnie nożem w plecy. Bardzo możliwe, że tak właśnie powiedział Amir Khan (26-2, 18 KO) do sędziego ringowego Josepha Coopera, podczas jego pojedynku z Lamontem Petersonem (30-1-1, 15 KO). Oprócz tego pewny siebie Brytyjczyk nie zadbał o taki szczegół w kontrakcie jak klauzula o rewanżu, dlatego pozostaje mu tylko nadzieja, że Amerykanin okaże serce i zechce wyjść z nim do ringu ponownie. Cóż plany o przejściu do wyższej kategorii i pojedynek z Mayweatherem szlag trafił. A miało być tak pięknie…

2. Z deszczu pod rynnę.
Z pewnością rok 2011 będzie się śnił 21-letniemu Davidowi Lemieux (25-2, 24 KO) jeszcze przez wiele lat w nocnych koszmarach. Młody kanadyjski król nokautu najpierw w kwietniu został zastopowany przez starego meksykańskiego wygę Marco Antonio Rubio (53-5-1, 46 KO), a w zeszłą sobotę wypunktował go były mistrz świata federacji WBA w wadze junior średniej, Joachim Alcine (33-2-1, 19 KO). Chyba gorzej już być nie może.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: dj1986
Data: 17-12-2011 20:18:05 
pierwszy :)
 Autor komentarza: anonimowy
Data: 17-12-2011 20:34:31 
drugi ;-)


a tak poważnie to jakoś nie wierzę w tego Mitchella....przesiadł się
z futbolu amerykańskiego i zaczął boksować w wieku 25 lat ?
Może być dobry na bumów.

Co do walki Khana to ja nadal nie rozumiem jak on może chcieć
walki z Floydem.troche to przypomina wypłatę z Kliczkami.
 Autor komentarza: radekosa
Data: 17-12-2011 20:34:38 
Seth Mitchell-OSTATNIA NADZIEJA CZARNYCH i pomyśleć jak sie te nasze czasy szybko zmieniają...kiedyś tak naszego Andrzeja Gołote nazywali ać przepraszam to było OSTATNIA NADZIEJA BIAŁYCH...Mitchell pokaż że czarni też coś potrafią hahaha...
 Autor komentarza: Darxoon1
Data: 17-12-2011 20:39:37 
Panowie ! Mowi sie


Pierwszy - drugi :)



... Jezeli chodzi o LAmonta ... mialem przeczucie ....


a jak gram w zakladach . ... tak kurde nie postawilem jego wygraną tylko wygraną amira na punkty..

Było 2.50.... a na wygraną ogolnie 2,50...


zle zrobilem....
 Autor komentarza: radekosa
Data: 17-12-2011 20:41:13 
I najprawdopodobniej na ambicji Roya jonesa Juniora się skończy lata temu to tacy kelnerzy Roya omijali z bardzo daleka...ale to były lata temu
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 17-12-2011 21:01:09 
Witam . Moja osobista prośba , jeżeli jest to możliwe prosił bym o nie usuwanie tego wpisu. A jeżeli ktoś miałby możliwość i ochotę pomóc będę osobiście bardzo wdzięczny.

http://sebastiankowo.blogspot.com/p/jak-pomoc.html
 Autor komentarza: Darxoon1
Data: 17-12-2011 21:11:03 
kapitanbomba

Dobra idea NIE usuwajcie ...


Zeznania podatkowe tuz tuz ... jeszcze by sie przydała opcja SMS !!!
 Autor komentarza: Drake
Data: 17-12-2011 21:47:45 
Dzisiaj miałem wczesny prezent swiateczny bo spotkałem Amira w sklepie gdzie pracuje, miałem okazję z nim trochę porozmawiać zażartował ze Lamontowi pasy narazie wypożyczył i za 3 miesiace zamierza je wziaść spowrotem do UK. Bardzo przyjemna osoba.
 Autor komentarza: Cervantes
Data: 17-12-2011 22:15:09 
@up: No popatrz. Ja z kolei byłem na herbatce z papieżem.
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 17-12-2011 22:19:21 
Darkson1
Dzięki za wyrozumiałość i podpowiedź . Kwestia dotyczy syna kolegi więc istotna i dla mnie.
Dzięki.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.