CHARR NADAL PROWOKUJE BRACI KLICZKO

Rafał Kyć, Media Niemieckie

2011-12-17

Manuel Charr (20-0, 11 KO), o którym w Niemczech zrobiło się ostatnio bardzo głośno, za sprawą nakłaniania do walki Witalija Kliczki, nadal atakuje ukraińskich braci. Tym razem Syryjczyk skrytykował wybór Derecka Chisory jako kolejnego przeciwnika Witalija.

- Chisora nie zasługuje na walkę o mistrzowstwo świata. Mam interkontynentalny pas WBC Silver, a mimo to szansę walki z Ukraińcem dostaje ten Brytyjczyk. Zobaczcie jego ostatnią walkę, przegrał ze słabiutkim Heleniusem, który od drugiej rundy walczył ze złamaną ręką. To jest bezczelność teamu Ukraińca - tłumaczy notowany w pierwszej piętnastce rankingów WBA i IBF pięściarz.
 
Charr liczy, że walka z Kliczką dojdzie to skutku w drugiej połowie 2012 roku. Co ciekawe, 27-latek nalega na walkę ze starszym z braci, gdyż jak uważa, potyczka z Władimirem, byłaby nudna ze względu na styl jaki preferuje "Dr Steelhammer".
 
- Nie odmówie Władimirowi, lecz wolałbym zmierzyć się z Witalijem. Walka z młodszym Kliczką nie byłaby zbyt emocjonująca. Pojedynki Władimira przypominają mi zabawę w kotka i myszkę, a kibice tego nie lubią. Witalij jest prawdziwym mężczyzną i ja również nim jestem, dlatego nasza walka będzie wspaniałym widowiskiem - uzasadnia Charr.