ADAMEK KONTYNUUJE PRZYGOTOWANIA

Redakcja, tomaszadamek.eu, fot. Dariusz Kwapisiewicz

2011-12-15

- Od 5 grudnia ponownie trenuję w Saint Louis. Krótki rodzinny wypad na Arubę i urodziny spędzone w Lake Placid, to tylko kilka dni wytchnienia od ciężkich treningów. Na Arubie wiele pływałem i biegałem po plaży. W Lake Placid wzmacniałem nogi jeżdżąc na nartach - napisał na swoim blogu Tomasz Adamek (44-2, 28 KO).

- Trener Roger Bloodworth przygotował kolejny plan szkolenia z zakresu doskonalenia techniki boksu z elementami ćwiczeń siłowych. Treningi mają poprawić pozycję sylwetki podczas obrony i ataku, doskonalić uniki a także  balans ciałem. Treningi siłowe mają za zadanie wzmocnienie pasa barkowego i poprawę siły ciosu. Wszystko to ma następować powoli, bez pośpiechu, aż wejdzie w fazę wyrobionego nawyku. Niektóre elementy europejskiego boksu są dalej do poprawy stąd te zajęcia. Wiele sobie obiecuję po zajęciach, których celem jest doskonalenie zadawania różnych ciosów, w różnych płaszczyznach. Dobrze pracuje lewy sierpowy na korpus ale muszę poprawić celność szybko wyprowadzanych ciosów. Trafienie w tzw. punkt w trakcie walki ringowej musi przychodzić znacznie częściej. Skracanie dystansu, wyczucie dystansu przy zadawaniu ciosów z obu rąk to bardzo ważny element boksu.

- W trakcie treningów trener pokazuje mi  często, jak te elementy walki bokserskiej opanowali inni pięściarze z którymi miał do czynienia. Często pokazuje walki Hollyfielda i omawia jego styl walki. Trener podkreśla, że moje wrodzone cechy i nabyta wiedza w trakcie treningów, pozwala później  na wygrywanie walk  ringowych. Treningi zakończę w środę i wracam do domu , by poświęcić trochę czasu rodzinie i przygotowaniom do Świąt Bożego Narodzenia.

- W ostatnim okresie było sporo wielkich wydarzeń bokserskich. Nie obyło się bez wielkich rozczarować czy też przegranych w walkach na szczycie. Cieszę się, że Krzysztof Diablo Włodarczyk po ciężkiej walce pokonał australijskiego pięściarza Greena. Walka ta przypomniała mi moje wielkie boje z Briggsem. Gratuluję Diablo wygranej walki na terenie kangura.  Rozczarowany jestem wielką nadzieją Heleniusem, który przez wielu był kreowany na obiecującego przeciwnika dla braci Kliczko. Ze smutkiem przyjąłem zapowiedź Pawła Wolaka o zakończenia kariery. Boks to dawkowanie różnych emocji, nie zawsze pomyślnych dla fanów boksu. Po zakończeniu treningów mój cały team ma rozpocząć układanie planów na przyszłość. Liczę na trzy walki w 2012 roku , które będą mnie przybliżać do drugiego podejścia w walce o pas mistrza świata w HW. Wiele do powiedzenia w tej sprawie będzie miał trener i promotor.