MUROWANY HIT

Leszek Dudek, Opracowanie własne

2011-12-13

W najbliższy weekend odbędzie się wyczekiwany finał turnieju Super Six i nawet nie znając jego wyniku, możemy śmiało stwierdzić, że inicjatywa telewizji Showtime okazała się ogromnym sukcesem. Silna i przede wszystkim bardzo skuteczna promocja, udany dobór uczestników i kilka innych aspektów spowodowały, że w pełni wykorzystano potencjał kategorii super średniej i uczyniono z niej jedną z najbardziej interesujących w zawodowym boksie. Miejmy nadzieję, że najbardziej wpływowi ludzie z tej branży (mowa oczywiście o włodarzach największych stacji telewizyjnych i promotorach) pójdą za ciosem i w 2012 roku przygotują kolejny smakowity turniej.

Nasuwa się pytanie, która dywizja jest obecnie najciekawsza. Na myśl przychodzą wagi: musza (108 funtów), piórkowa (126) oraz junior półśrednia (140). W każdej z nich czołówka jest mocno ściśnięta, a dowolne zestawienie najlepszych zawodników gwarantuje znakomite walki.

W muszej mamy wspaniałego Pongsakleka Wonjongkama (83-3-1, 44 KO), który przed końcem wielkiej kariery mógłby pokusić się o stoczenie pojedynków unifikacyjnych i skonfrontowanie się z czołowymi latynoskimi konkurentami. Na gwiazdę tej kategorii wyrasta powoli Hernan 'Tyson' Marquez (32-2, 25 KO), a w ostatni weekend Brian Viloria (30-3, 17 KO) udowodnił, że nie jest skończony, rozbijając twardego i potężnie bijącego Giovani Segurą (28-2-1, 24 KO). Do tej czwórki dodajmy jeszcze championa IBF - Moruti Mthalane (28-2, 19 KO) oraz panamskiego zabijakę Luisa Concepciona (23-3, 18 KO). Niewykluczone, że w obliczu wzrostu zainteresowania wagą do 108 funtów, w górę poszedłby 'El Chocolatito' Gonzalez (30-0, 25 KO). Przyznacie chyba, że potencjalna obsada wygląda imponująco.

Na temat czołówki kategorii piórkowej nie trzeba wiele pisać. Wymieńmy tylko nazwiska Yuriorkisa Gamboy (21-0, 16 KO), Juana Manuela Lopeza (31-1, 28 KO), Celestino Caballero (35-4, 23 KO) i Orlando Salido (36-11-2, 24 KO), do których chętnie dołączą Jhonny Gonzalez (51-7, 45 KO) oraz Miguel Angel Garcia (27-0, 23 KO), a skuszony wielkimi pieniędzmi udział wziąć mógłby także niepokonany Chris John (46-0-2, 22 KO). Ósemkę wypełniłby Australijczyk Billy Dib (33-1, 20 KO) i choć faworyt turnieju jest dosyć wyraźny, emocji z pewnością nie zabraknie.

Nie mam wątpliwości, że większość kibiców najchętniej zobaczyłaby zmagania czołówki dywizji junior półśredniej, w której (wbrew pozorom) chyba najłatwiej byłoby zorganizować turniej gwiazd. Praktycznie cała czołówka regularnie walczy na HBO, co zdecydowanie ułatwia zadanie promotorom. W limicie 140 funtów bardzo trudno byłoby wytypować najlepszych ośmiu pięściarzy, przytoczmy więc przykładowe nazwiska spośród najpopularniejszych zawodników. Stawka mogłaby wyglądać następująco: Amir Khan (26-2, 18 KO), Marcos Rene Maidana (31-2, 28 KO), Timothy Bradley (28-0, 12 KO), Lamont Peterson (30-1-1, 15 KO), Erik Morales (52-7, 36 KO), Lucas Martin Matthysse (29-2, 27 KO). Wystarczy dodać, że w odwodzie są jeszcze Soto, Alvarado, Garcia, Prescott, Vargas, Holt, Guzman, Judah, a także Malignaggi i Alexander, którzy skuszeni odpowiednią wypłatą z całą pewnością podjęliby decyzję o powrocie do junior półśredniej.