MARES: MOGĘ POKONAĆ DONAIRE

Po zdecydowanym zwycięstwie w rewanżowej walce z 'King Kongiem' Agbeko, Abner Mares (23-0-1, 13 KO) czuje się gotowy do pojedynku z Nonito Donaire (27-1, 18 KO).

- To byłaby wspaniała walka, kibice chcieliby ją zobaczyć. Mógłbym pokonać Nonito - uważa mistrz federacji IBF. - Chcę z nim walczyć, bo to bardzo dobry zawodnik, a ja chciałbym być znany jako zawodnik, który nikogo nie unika i zawsze mierzy się z najlepszymi.

Nie wiadomo jeszcze, czy śladem Filipińczyka Mares przeniesie się do kategorii super koguciej w pogoni za większymi nazwiskami, a co za tym idzie - pieniędzmi, czy też zostanie w limicie 118 funtów i powalczy z Anselmo Moreno o miano najlepszego pięściarza tej dywizji.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Andrzej
Data: 09-12-2011 15:19:39 
Mares jest świetny, ale Donaire jest o klasę lepszy. Byłoby oczywiście miło gdyby się Panowie spotkali. Undercard widzę Arce - Wilfredo Vazquez Jr; Moreno - Perez lub Agbeko - Guillermo Rigondeaux. Taki Mikołajkowy prezent.
 Autor komentarza: tonka
Data: 09-12-2011 15:28:41 
Chyba w bierki przez telefon alfabetem Morsa. Cenię klasę Abnera, ale Nonito ubiłby go na bitkę wołową. No chyba, że pokazałby słabszą dyspozycję dnia, jak z tym Argentyńczykiem ostatnio, to może skończyłoby się wysoko na punkty na korzyść "Filipino Flash".
 Autor komentarza: rakowski
Data: 09-12-2011 15:58:31 
Stawiałbym zdecydowanie na Donaire.Jest szybszy mocniej bije co pokazał w walce z Montielem.On jest poza zasięgiem wszystkich.Jedynie kto może mu zagrozić to Lopez czy Gamboa,ale tylko zagrozić,bo Donaire z nich wszystkich ma największe pojęcie o boksie moim zdaniem,a w walce tej ostatniej z Argentyńczykiem to była waga nie dla niego zbijał bodajże 16 kg.Widać było to po nim.Po za tym Narvaez bronił się jak jakiś pajac.On walczył w walce wieczoru na poważnej gali,a nic nie pokazał chował się jak jakiś "buc" za podwójną gardą.Sam Narvaez powiedział,że otworzyły mu się drzwi do kariery.Chyba do dawania najgorszych walk.bo była w jego wykonaniu w huj asekuracyjna.Wyszedł na ring wiemy po co...
 Autor komentarza: michal131131
Data: 09-12-2011 17:31:35 
Mamy przyszłego nastepce Najmana!!!

http://www.youtube.com/watch?v=494h52OBPaU
 Autor komentarza: miguelangelcotto
Data: 09-12-2011 19:11:00 
Jak dla mnie Mares nie jest bez szans, świetnie wywiera presję, a Nonito walczy raz ekstra, a raz do dupy. Jak dla mnie kluczowa kwestia to szczęka Marsa, jeśli ziesie strzała Donaire to ma spore szanse, jak mu się to nie uda to będzie ko.

Mares mógłby swojej szansy poszukać w nieustannym ataku, kombinacjach i na prawdę niezłej szybkości. Wydaje mi się że jak myśli o wygranej to powinien mieć świetnego trenera, który nauczy go ograniczać okazje kontr do absolutnego minimum, prawa ręka cały czas na skroni. Ale Mares się rozwija i ja w niego wierzę, z Agbeko pokazał że nie jest bezmyślnym swamerem i potrafi wyciągać wnioski. Takie jest moje zdanie.
 Autor komentarza: miguelangelcotto
Data: 09-12-2011 19:12:43 
zniesie* miało być w 2 linijce
 Autor komentarza: redd
Data: 09-12-2011 19:56:45 
Mares byłby bardzo dobrym przeciwnikiem dla Donaire. W prime, głodny sukcesu, posiadający wysokie umiejętności i mający już kilka walk z czołówką za sobą. Ta walka byłaby bardzo ciekawa, tak samo pojedynek Donaire vs Moreno.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.