BOENTE O WALKACH HELENIUSA I POWIETKINA

Aleksander Pawłow, Sportbox.ru

2011-12-08

W wywiadzie dla rosyjskiego portalu Sportbox.ru, menedżer braci Witalija i Władimira Kliczków Bernd Boente skomentował ostatnie walki Roberta Heleniusa (17-0, 11 KO) i Aleksandra Powietkina (23-0, 16 KO), które odbyły się w ubiegłą sobotę w Helsinkach. Pięściarz z Finlandii w kontrowersyjnych okolicznościach pokonał na punkty Derecka Chisorę i zgarnął pas mistrza Europy, a Rosjanin znokautował w 8. rundzie Cedrica Boswella, zachowując dzięki temu pas WBA World.

- W ostatni weekend walki stoczyli potencjalni przeciwnicy braci Kliczków - Aleksander Powietkin i Robert Helenius. Co pan sądzi o ich występach?
Bernd Boente:
Sądzę, że w walce z Heleniusem Chisora wyraźnie wygrywał na punkty. Fin, którego do niedawna często chwaliliśmy, bardzo mnie rozczarował. Nie używał lewego prostego i bardzo słabo się bronił, chociaż wcześniej mówiono o nim "zabójca Kliczków". Myślę, że teraz możemy spać spokojnie. Moim zdaniem Chisora wygrał ten pojedynek.

- Po wygranej z Boswellem opcja walki z Powietkinem stała się dla pana interesująca?
BB:
To była niezła walka Aleksandra, chociaż mierzył się z 42-letnim rywalem, który nie jeden raz sparował z Witalijem i Władimirem. Powietkin zaprezentował się dobrze, ale walczył tylko ze sparingpartnerem. Nigdy nie byliśmy przeciwko walce z Powietkinem. Pamiętajmy, że to nie my, ale on dwa razy z takiego pojedynku rezygnował. Jeśli jego trener w końcu zapali zielone światło, aby walczyć z jednym z braci, to ten pojedynek pewnie się odbędzie. Znają mój numer telefonu. Jedyny warunek - walkę musi pokazać telewizja RTL.

- Promotor Powietkina może nalegać na to, aby starcie pokazywała stacja ARD, z którą grupa Sauerland Event ma podpisany kontrakt.
BB:
Wówczas ten pojedynek nigdy się nie odbędzie.

- Dlatego, że niemożliwe stanie się podzielenie pieniędzy od telewizji, jak było to w przypadku walki z Davidem Haye'em?
BB:
Nie, chodzi tu tylko o transmisję telewizyjną. Już niejednokrotnie mówiłem, że nie może dochodzić do sytuacji, w której ogon kieruje psem - mamy w Niemczech takie powiedzenie. Witalij i Władimir to sławni mistrzowie. Ich walki ogląda w naszym kraju ponad dziesięć milionów telewidzów. Galę z udziałem Powietkina i Heleniusa obejrzało 3,2 miliona ludzi. Wniosek jest zatem prosty.