RODRIGUEZ: BYŁEM BLISKO WYGRANEJ PRZED CZASEM

Piotr Jagiełło, fightnews.com

2011-12-08

W sobotnią noc Delvin Rodriguez (26-5-3, 14 KO) pokonał wyraźnie na punkty Pawła Wolaka (29-2-1, 19 KO) i zakończył karierę polskiego gladiatora. Reprezentant Dominikany wciąż jest opromieniony po największym zwycięstwie w karierze i z nadzieją szuka nowych perspektyw.

- Kolejny pojedynek stoczę pod koniec lutego lub na początku marca. Na pewno nie później, ponieważ teraz jestem w świetnej dyspozycji. Zamierzam nacieszyć się świętami Bożego Narodzenia, ale pozostanę w dobrej formie – opowiada Rodriguez.

Były rywal Rafała Jackiewicza przyznał, że był bardzo blisko wygranej przed czasem. Rodriguez uważa, że sędzia miał wszelkie argumenty, by w 10. rundzie zastopować walkę i ogłosić jego zwycięstwo przez techniczny nokaut.

- Nie rozmawiałem z Pawłem po walkach. Szanujemy się. Sytuacja w ringu, a poza nim to dwie odrębne dziedziny. W mojej karierze było wiele wzlotów i upadków. W końcu dostałem szansę na HBO i zwyciężyłem, dając kibicom niezłe show. To było coś wielkiego, jestem szczęśliwy. Z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój sytuacji. Wiedziałem, że Paweł będzie boksował agresywnie. Zacząłem bić kombinacjami i czułem się mocny. Kluczem do sukcesu były ciosy podbródkowe. Wszystko funkcjonowało jak należy. Byłem blisko wygrania przed czasem. Sędzia mógł przerwać pojedynek – twierdzi 31-letni bokser.