GŁAŻEWSKI NA PUNKTY

Paweł Głażewski (17-0, 4 KO) wygrał jednogłośnie na punkty z Matthew Barneyem na gali Wojak Boxing Night w Warszawie.

Polski posiadacz pasa WBC Baltic przed starciem odgrażał się, że "zmyje uśmieszek" z twarzy Anglika i od pierwszego gongu ostro ruszy na rywala. Doświadczony Barney (26-8-1, 6 KO) okazał się jednak bardzo niewygodnym rywalem. Co rusz zawodnicy klinczowali, a przodował w tym zawodnik z Wysp Brytyjskich, który sprawił że momentami walka przypominała bardziej zapasy niż pojedynek bokserski.

W drugiej i trzeciej rundzie "Głaz" miał nieznaczną przewagę, ale w żaden sposób nie mógł złamać "aktywnego" Barneya. Anglik dodatkowo nie popisał się, oddając cios po komendzie "stop".

Czwarta odsłona i piąta miały podobny przebieg co poprzednie i co ważne, nieco lepiej prezentował się Głażewski. Pod koniec piątej rundy zdołał zadać kilka mocnych ciosów, ale brytyjskiemu pięściarzowi udało się wyjść obronną ręką z opresji.

W ostatniej, szóstej rundzie, to Anglik rozpoczął od lewego sierpowego, "Głaz" jednak kontrolował sytuację w dalszej części pojedynku i zwyciężył po ciekawym pojedynku jednogłośnie na punkty 58-57, 58-57, 58-57.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 04-12-2011 00:15:30 
Brawo Głazi !
 Autor komentarza: pepeTRN
Data: 04-12-2011 00:17:10 
zarzuci ktoś linkiem do tego cyrku ;)?
 Autor komentarza: Leniwy666
Data: 04-12-2011 01:07:03 
Czy bokser na tym etapie kariery nie powinien mieć walk zakontraktowanych na więcej rund niż 6?
 Autor komentarza: keram1
Data: 04-12-2011 08:05:14 
Gratulacje
 Autor komentarza: keram1
Data: 04-12-2011 08:13:07 
Pomimo dużej sympatii do Pawła uważam,że zatrzymał się w miejscu po tym jak zaczął współpracę z trenerem Kosedowskim.Może i zyskał kondycyjnie czy wytrzymałościowo ale stracił na szybkości,przyspieszeniu.Bije tylko pojedyńcze ciosy,wkółko poluje na lewy sierp.Po obejrzeniu sparingu z Kosteckim chyba nikt nie ma wątpliwości co do przebiegu ich walki,o ile do takiej by doszło.Nie wiem czy by się uporał z Soszyńskim.Takich zawodników jak w Hiltonie w 6 rundach trzeba obijać seriami i karać naprawdę za głupie uśmieszki a nie tylko słownie w wywiadach.Zmień Paweł trenera,bo początki Twojej kariery były bardziej obiecujące.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.