60 SEKUND Z JOHNEM MURRAYEM

Już dzisiaj na ringu w Madison Square Garden pochodzący z Manchesteru John Murray (31-1, 18 KO) spróbuje wywalczyć mistrzowski pas federacji WBA w wadze lekkiej. Z pewnością czeka go arcytrudne zadanie, albowiem powyższe trofeum należy do utalentowanego Teksańczyka Brandona Riosa (28-0-1, 21 KO). Czy były mistrz Europy i Wielkiej Brytanii pokusi się o sensację i zdetronizuje groźnego Amerykanina? O tym przekonamy się już niebawem, tymczasem zapraszamy do lektury krótkiego wywiadu z odważnym Johnem.

- Wiek rozpoczęcia treningów bokserskich?
John Murray:
Zacząłem trenować boks w wieku 14 lat i swoją pierwszą walkę stoczyłem rok później.

- Ulubiony pięściarz wszechczasów?
JM:
Julio Cesar Chavez Senior. Kocham ten jego agresywny styl i to, jak niszczył swoich rywali.

- Pierwsze bokserskie wspomnienie?
JM:
Pojedynki na pościeli ułożonej na podłodze w moim pokoju z moimi braćmi. Najpierw oglądaliśmy filmy typu 'Rocky', a później próbowaliśmy robić to samo (śmiech).

- Najpiękniejszy moment w twojej karierze?
JM:
Myślę, że wywalczenie mistrzostwa Wielkiej Brytanii, kiedy to pokonałem Lee Meagera było czymś wspaniałym. Boksowałem wtedy rewelacyjnie. To była chyba najpiękniejsza noc w mojej karierze.

- Najtrudniejszy rywal z którym się zmierzyłeś?
JM:
Pewien Francuz Mounir Guebbas. Na pewno nie był najlepszym rywalem z jakim się zmierzyłem, ale sprawił mi sporo kłopotów. Znajdowałem się wtedy na początku mojej kariery zawodowej i pamiętam, że trafiałem go moimi najlepszymi ciosami, a on nawet nie mrugnął okiem tylko dalej atakował. To była świetna lekcja dla mnie.

- Twoje wady i zalety jako boksera?
JM:
Sadzę, że to moje serce jest największą zaletą i wadą jednocześnie. Pomaga mi zwyciężać w trudnych momentach, ale sprawia także, że przyjmuję za dużo ciosów.

- Najlepsza walka jaką widziałeś?
JM:
Pierwszy pojedynek Erik Morales-Marco Antonio Barrera. To było niesamowite widowisko, gdy już się wydawało, że któryś obejmuje prowadzenie, następowała zmiana i tak w kółko.

- Kiedy ostatni raz płakałeś?
JM:
Kiedy oglądałem komedie romantyczną 'Ja cię kocham, a ty śpisz' (śmiech).

- Czy oglądałeś ostatnio jakiś interesujący film?
JM:
Ostatnio obejrzałem komedie Woodyego Allena 'O północy w Paryżu', ale nie myśl, że oglądam tylko romantyczne filmy (śmiech)!

- Kto zagrałby ciebie w twoim filmie biograficznym?
JM:
Mógłby to być Brad Pitt i mógłby zagrać podobnie jak w filmie 'Przekręt', gdzie był świetny.

- Kto jest twoim najlepszym bokserskim przyjacielem?
JM:
Mój brat Joseph. Trenujemy razem już od dawna i mamy ze sobą świetny kontakt.

- Jakim innym sportowcem chciałbyś być?
JM:
Chciałbym być Jasonem Buttonem. Lubię Formułę 1., a kierowcy mają wspaniałe życie. Zarabiają olbrzymie pieniądze i podróżują po całym świecie.

- Praca marzeń?
JM:
Chciałbym być pilotem. Z przyjemnością polatałbym odrzutowcami RAF-u.

- Jaka była najlepsza rada, którą dostałeś od innych?
JM:
Zawsze bądź sobą. Gdy próbujesz grać kogoś kim nie jesteś, to zawsze wypadasz fatalnie.

- Z jakich stron internetowych korzystasz najczęściej?

- Często używam boxreca, aby sprawdzić moich rywali. Wchodzę także na Manchester Evening News, bo mają świetny dział o boksie. Oczywiście przesiaduję też na facebooku.

- Najgorsza rzecz którą o sobie przeczytałeś?
JM:
Na jednym z forum ktoś napisał, że brakuje mi odwagi. To mnie zabolało ponieważ uważam siebie za twardego faceta i wojownika.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.