KUZIEMSKI NIE SPROSTAŁ NGUMBU

Redakcja, Informacja własna

2011-11-26

Nie udał się występ przed własną, białostocką publicznością Aleksemu Kuziemskiemu (22-4, 6 KO). W pojedynku o wakujący tytuł federacji WBF w kategorii półciężkiej polski bokser przegrał na punkty z Doudu Ngumbu (28-3, 11 KO) i werdykt ten trudno uznać za dyskusyjny. Sędziowie punktowi na swoich kartach zapisali wyniki 118:111 i dwukrotnie 116:113.

Po dobrym, choć niejednogłośnie przegranym na punkty wrześniowym pojedynku z Pawłem Głażewskim ze strony 29-letniego Ngumbu można było się spodziewać twardego oporu i rzeczywiście tak było. Kuziemski, były pretendent do pasa mistrzowskiego federacji WBO od początku walki miał problemy z ruchliwym Francuzem. "Ali" często przestrzeliwał dzięki dobremu balansowi Ngumbu, a część jego uderzeń lądowała tylko na gardzie rywala. Przeciwnik był szybszy i skuteczniejszy, dobrze używał prawego prostego. Pod koniec 5. rundy Kuziemskiemu pękł prawy łuk brwiowy. Kontuzja białostoczanina nie pogłębiała się, ale do końca pojedynku nie potrafił znaleźć recepty na dobrą obronę Ngumbu.

Była to jedyna porażka polskiego boksera podczas dzisiejszej gali. Wcześniej na swoją korzyść walki rozstrzygnęli Krzysztof Rogowski, Dariusz Sęk, Norbert Dąbrowski, Maciej Sulęcki, Robert Świerzbiński, Michał Starbała, Marcin Siwy i Przemysław Opalach.