UPADKI I WZLOTY

Czyli komu się powiodło w bokserskiej dżungli i został drapieżnikiem, a komu raczej nie i przyjął rolę ofiary. Tradycyjnie zaczniemy od dobrych wiadomości.

1. Zwycięski syn.
Z pewnością legendarny Julio Cesar Chavez z dumą obejrzał jak jego syn rozgromił i wysłał na emeryturę 'Dumę Providence', czyli Petera Manfredo (37-7, 20 KO). Chavez Junior (44-0-1, 31 KO) po sobotnim zwycięstwie w Teksasie oficjalnie otrzymał szereg lukratywnych ofert od czołowych przeciwników. Kibice na całym świecie zadają sobie już od dłuższego czasu pytanie, jak ten trzymany pod parasolem ochronnym 25-latek, poradziłby sobie na przykład w starciu ze swoim rodakiem Alvarezem, albo niebezpieczną argentyńską 'Maravillą'? Być może już niedługo w końcu się o tym przekonamy.

2. Niechaj żywi nie tracą nadziei.
Nic tak nie cieszy kibiców jak niespodziewane rozstrzygnięcia i nokauty. Były pretendent do tytułu mistrza świata Michael Grant (48-4, 36 KO) wierzył w siebie do końca podczas pojedynku z 43-letnim ringowym weteranem Francoisem Bothą (48-6-3, 29 KO). Jak wiadomo wiara czyni cuda i mimo iż urodzony w Chicago Amerykanin przegrywał z kretesem wszystkie rundy, to jednak w ostatniej odsłonie wyszedł mu przepiękny prawy prosty, który ze straszliwą siłą eksplodował na szczęce pięściarza z Południowej Afryki i 'Biały Bawół' padł bezwładnie na deski. Czyżby Grant nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w wadze ciężkiej?

3. Wyspiarze na fali.
Dwóch Brytyjczyków na pewno miło będzie wspominać miniony weekend. Pierwszy to Enzo Maccarinelli (33-5, 26 KO), który w piątek udanie powrócił między liny ringu po 14 miesiącach przerwy, potrzebując zaledwie 99 sekund na zastopowanie Węgra Gyorgy Marosiego (12-1, 8 KO). Drugim jest król wagi junior półśredniej, 24-letni Amir Khan (26-1, 18 KO), którego wybrano w niedzielę najlepszym bokserem 2011 roku na Wyspach.

Teraz pora na wiadomości złe.

1. Wypadek przy pracy?

Nie tak wyobrażał sobie zapewne swój powrót 32-letni Fernando Montiel (46-4-2, 36 KO). Ten były mistrz świata trzech kategorii wagowych został nieoczekiwanie wypunktowany przez niepozornego Victora Terrazasa (32-2-1, 18 KO). Pochodzący z Guadalajary 28-letni pięściarz posłał nawet swojego utytułowanego i popularnego rywala na deski w 5. rundzie i ostatecznie to on założył na biodrach pas WBC Silver kategorii junior piórkowej, który był stawką powyższej potyczki. Co teraz będzie z Montielem? Czyżby 'Filipiński Błysk' Nonito Donaire (27-1, 18 KO) demolując go w przeciągu 2. rund w lutym tego roku zakończył tym samym jego karierę?

2. Koszmar Top Rank.
Na dosłownie kilkanaście dni przed jedną z najciekawszych walk tego roku pomiędzy Miguelem Cotto (36-2, 29 KO), a Antonio Margarito (38-7, 27 KO), słynna grupa promotorska wciąż nie wiedziała gdzie i czy w ogóle odbędzie się to wielkie wydarzenie. Wszystko ponoć za sprawą NYSAC (New York State Athletic Commision), która ma gdzieś, że 18 tysięcy biletów w Madison Square Garden już wiele miesięcy temu rozeszły się jak świeże bułeczki i wacha się czy zezwolić Margarito na pojedynek. Co ciekawe problemem nie są oskarżenia Meksykanina o używanie nielegalnie utwardzanych bandaży we wcześniejszych walkach, ale kontuzja oka, której sprawcą był jego ostatni pogromca Manny Pacquiao (54-3-2, 38 KO). Na dzień dzisiejszy wygląda na to, że wszystko odbędzie się zgodnie z planem i oprócz dwóch głównych bohaterów będziemy mogli podziwiać w akcji naszego 'Wściekłego Byka' Pawła Wolaka (29-1-1, 19 KO), który zmierzy się ponownie z Delvinem Rodriguezem (25-5-3, 14 KO), a także utalentowanego Brandona Riosa (28-0-1, 21 KO) broniącego swojego tytułu mistrza świata WBA wagi lekkiej w starciu z Anglikiem Johnem Murrayem (31-1, 18 KO). Jest na co czekać!

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hoody
Data: 26-11-2011 16:49:02 
Czyżby ktoś tu nie lubił Martineza (niebezpieczna, argentyńska 'Maravilla')? To jest mężczyzna przecież, jego przydomek też nijak nie pasuje do tej formy zapisu ponieważ oznacza 'cudowny, zadziwiający', podobnie jak angielskie marvelous.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.