OOSTHUIZEN WYGRYWA PRZED CZASEM

Mistrz federacji IBO w wadze super średniej, Thomas Oosthuizen (17-0-1, 12 KO), po raz trzeci obronił swój tytuł, stopując w jedenastej rundzie Francisco Sierrę (24-5-1, 22 KO) na gali w Kempton Parku.

Pojedynek był całkowicie jednostronny i 22-letni reprezentant RPA dominował w nim od samego początku. Na papierze zwycięstwo wygląda bardzo imponująco, należy jednak pamiętać, że wcześniej 'Tommy Gun' męczył się przed dwanaście rund z Aaronem Pryorem Juniorem, a jego dzisiejszy przeciwnik został w 2009 roku zmieciony z ringu przez Edisona Mirandę...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 24-11-2011 00:24:52 
Jak już pisałem w poprzednik poście o nim , jego miejsce w rankingu the ring to jakaś pomyłka
 Autor komentarza: Hugo
Data: 24-11-2011 06:52:23 
Nie udało mi się znaleźć linka i obejrzeć tej walki, ale zgodne komentarze różnych źródeł o jednostronnej walce z dużą przewagą Oosthuizena utwierdzają mnie w przekonaniu, że zawodnik RPA to jeden z największych młodych talentów współczesnego zawodowego boksu. Nie wiem dlaczego redakcja stara się umniejszyć jego klasę złośliwym i nieobiektywnym komentarzem. Co to znaczy, że " męczył się przez dwanaście rund Z Aaronem Pryorem Juniorem"? Czy Pryor to jakiś bum, którego inni zmiatają z ringu w ciągu 3 rund? Nie, to bardzo solidny bokser szerokiej czołówki super middleweight, który nigdy nie przegrał przed czasem i który ma na rozkładzie tak znanych rywali, jak Librado Andrade i Dyah Davis. Zresztą "męczenie się" polegało na tym, że Oosthuizen wygrał z Pryorem bardzo wyraźnie po stojącym na dobrym poziomie pojedynku. Podobnie tendencyjna jest próba dyskredytacji wczorajszego przeciwnika Oosthuizena, Francisco Sierry słowami"został zmieciony z ringu przez Edisona Mirandę". Owszem , Sierra przegrał z Mirandą przez ko w 1 rundzie, ale to się często zdarza, kiedy walczy ze sobą 2 zabijaków. Wypadałoby dodać, że w tym czasie Sierra miał dopiero 21 lat, a na dzisiaj jest na pewno bokserem bardzie perspektywicznym od Mirandy. Pokonał przed czasem wysoko notowanego Dona George'a, zremisował z w/w Dyahem Davisem i po dramatycznej walce (obustronne nokdauny) uległ Jesusowi Gonzalesowi (Nr2 w USA, ścisła czołówka SMW). Wracając do Oosthuizena, to jest to bokser, który z bardzo dużym prawdopodobieństwem w ciągu max 2 lat zostanie mistrzem świata lepszej federacji niż IBO. Nie wiadomo jedynie, czy w super średniej, czy w półciężkiej.
 Autor komentarza: Maynard
Data: 24-11-2011 07:36:28 
Pełna zgoda ze sprostowaniem użytkownika Hugo. Dodam tylko, że przy tym wszystkim, Oosthuizen nie skończył jeszcze 23 lat, więc osiągnięcia to dość imponujące. Wiem, napiszecie, że Canelo jest jeszcze młodszy, ale Meksykanin to fenomen, a reguła w przypadku bokserów w tym wieku jest zupełnie inna.

Wiadomo, że "Tommy Gun" celuje w rynek amerykański, więc mógłby teraz zaprosić do tańca wspomnianych powyżej Gonzaleza i Davisa, ciekawe, czy któryś z nich by na to poszedł?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.