CINTRON ZAPOWIADA NOKAUT

Po nieoczekiwanej porażce z rąk Carlosa Moliny i ciężkiej przeprawie z Antwonem Smithem, większość ekspertów i kibiców postawiła krzyżyk przy nazwisku Kermita Cintrona (33-4-1, 28 KO), jednak portorykański król nokautu podjął duże ryzyko i podpisał kontrakt na walkę z mistrzem WBC w kategorii junior średniej - Saulem Alvarezem (38-0-1, 28 KO).

32-letni 'El Asesino' zapewnia, że dziewięć tygodni treningów w Houston oraz dwa w Meksyku pozwoliły mu optymalnie przygotować się do zaplanowanego na 26 listopada pojedynku z 'Canelo'.

- Nikt nie może mnie pokonać, kiedy jestem przygotowany na 100% - przekonuje Cintron, który wcześnie przybył na miejsce walki, by odpowiednio się zaaklimatyzować. - W walkach z Margarito nie miałem wystarczająco dużo doświadzczenia, żeby wygrać. W pojedynku z Martinezem wydawało mi się, że zasłużyłem na zwycięstwo, ale sędziowie ogłosili remis, a przed starciem z Angulo miałem odpowiedni trening i wygrałem dzięki kombinacji siły i techniki.

- Nie chcę, żeby walka trwała zbyt długo. Jestem przygotowany na pełne 12 rund, ale czuję, że mogę go znokautować. Nie wiem jak, lecz na pewno wygram ten pojedynek - dodaje Portorykańczyk.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 16-11-2011 17:19:01 
Może być groźniejszy niż się wszystkim wydaje. Z pewnością najtrudniejszy przeciwnik w karierze Canelo.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 16-11-2011 17:29:50 
Zakończenie walki zależy tylko od Canelo, albo wygra na punkty albo KO/TKO w kocówce walki. Widziałem ostatnie jego 2 walki na Orange Sport z Moliną i Smithem obie dno totalne w wykonaniu Cintrona wyglądał jakby miał buty ważące z 15 kilo tak samo rękawice, wolny jak wóz z węglem.
 Autor komentarza: Maynard
Data: 16-11-2011 17:53:42 
Mimo wszystko, przełożeni Canelo z ekipy GBP podjęli ryzyko, bo może i bez formy, ale Kermit przywalić potrafi.

Oby Canelo to wygrał, bo liczę, że wyjdzie do Kirklanda.
 Autor komentarza: mlody
Data: 16-11-2011 17:56:53 
Cintron oszust powinien przegrać z Martinezem. To co się działo po prawidłowym ciosie, po którym Kermit był liczony to był dopiero cyrk.To było dopiero wałek.
 Autor komentarza: Darxoon1
Data: 16-11-2011 17:58:16 
Hmmm ... JA mysle ze Cintron to juz tylko cien ... problemy z kondycją ... dadzą o sobie znac w drugiej czesci walki wiece Ko na nim ... od 6 rundy ...

To był klasowy fighter .... ale uwazam ze po Margarito sie poprostu wypalił ... moze nie dokonca ale cos w nim pekło ...

Canelo to nie Angulo ... niestety ... a Szczyt swoich mozliwosci Cintron miał z Martinezem.

Poprostu mysle ze okres przygotowawczy za długi nie był po tak marnych walkach - porazkach w ktorych kondycyjnie nie wytrzymał...
 Autor komentarza: mlody
Data: 16-11-2011 18:11:45 
Darxoon1 oglądałeś walkę z Martinezem, Kermit ją wyraźnie przegrał, w 7 rundzie leżał n a deskach po prawidłowym ciosie, sędzia go wyliczył,
a ten później wstał i protestował że dostał z główki. Sędzia po jakimś czasie wznowił walkę ale Kermit doszedł do siebie i dotrwał do 12 rundy. Lederman w jedenastej rundzie punktował 101-107 dla Martineza. Dwunastą rundę też wygrał Martinez. Po prostu Martineza zrobili w jajo w tej walce. Więc proszę nie pisz że Cintron miał szczyt możliwości z Martinezem.
 Autor komentarza: Hoody
Data: 16-11-2011 18:19:17 
Bardzo liczę na Alvareza w tej walce, w każdej następnej zresztą też. Chłopak ma boks we krwi, to niesamowite żeby w tym wieku tak poniewierać przeciwników, którzy kelnerami z pewnością nie byli. Przecież jego organizm dopiero teraz kończy się rozwijać, siła ciosu, technika, to wszystko można wznieść na wyższy poziom, a już teraz walczy jak profesor. Z niecierpliwością czekam na coraz poważniejsze testy, jeśli nic mu nie padnie na łeb, nie zacznie się opierdzielać wierząc, że jest niepokonany to przejdzie do historii boksu jako legenda. Ten człowiek to fenomen.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 16-11-2011 19:11:29 
Alvarez go ciezko znokautuje,,Typ dostal lanie z Moliną ..Z czym do Canello?
 Autor komentarza: Darxoon1
Data: 16-11-2011 20:16:19 
Nop młody zrozumiales moją wypowiedź przewrotnie.

Patrząc Na Williamsa, Dzindziruka, czy chodzby ostatnio Barkera.

To Cintron sie wykazał z tąd moja opinia - szczyt formy - wał czy nie wał ... przetrwał z... dla mnie najlepszym piesciarzem p4p.

To jest oczywiscie moja prywatna opinia.

Zwracam jednak uwage iz 2ch sedziów punktowało na remis.

Lederman - sędzią nie jest...

Ponadto patrząc na przeciwników Cintrona do walki z Martinezem tylko "gipsiarz" był topowy ... - przy czym mozliwe ze już wtedy miał betonowe bandaze.

Z tąd moje stwierdzenie ze Szczyt Cintrona przypada na Martineza. i przy tym pozostane.

Ale szanuje twoja opinie.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 17-11-2011 00:10:14 
Cintron nigdy nie mial serca, jesli mial to nie pokazywal, z Margaritto nawet nei probowal koles walczyc, uciekal jak zajac przed Martinezem a takze przed Angulo. W ogole jak to jest ze Portorykanczyk po przegranej walce dostaje walke o tytul, wydaje mi sie nic innego jak nabijanie Rudemu bandziorkowi rekordu starymi mistrzami. Walka bedzie dosc krotka i Cintron albo odniesie kontuzje, albo sie zle poczuje cz.t.p.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.