ANDRZEJ KOSTYRA O FEDERACJACH I POLITYCE PROMOTORÓW

Zapraszamy do wysłuchania drugiej części bardzo ciekawej rozmowy z Andrzejem Kostyrą, świetnie znanym sympatykom boksu w Polsce z komentowania wydarzeń bokserskich w telewizji Polsat. Dziennikarza redakcji sportowej Super Expressu pytaliśmy o politykę promotorów i federacji bokserskich.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: JeamBeam
Data: 16-11-2011 15:31:50 
Rzeczywiście, Rafałowi Jackiewiczowi należy się "bogactwo" z tytułu "talentu" i "miłości do sportu"...
 Autor komentarza: Emilio
Data: 16-11-2011 16:09:55 
Ale o federacjach powiedział 100% prawdy.
 Autor komentarza: Polak18
Data: 16-11-2011 16:18:45 
Chyba o tych kontraktach z telewizją to pije nieco do Wasyla i Polsatu. Co do listy bogatych polskich bokserów zawodowych dodałbym Dariusza Michalczewskiego.
 Autor komentarza: Polak18
Data: 16-11-2011 16:25:23 
Nawiązując jeszcze do Anglii.Tam obecnie wcale nie ma wielu wybitnych mistrzów jak to mówi pan Kostyra.Haye skończył karierę.Jest Carl Froch, Amir Khan, Tony Bellew,Nathan Cleverly(Bellew i Cleverly akurat wybitni nie są) i ciekawie rokujący Kell Brook,ale cały gips polega na tym,że tam nie unika się wyzwań.Średniak Fury walczy ze średniakiem Chisorą i walka jest wyrównana.DeGale walczy z Grovesem,czyli walczy dwóch niepokonanych bokserów i nie obawiają się tam o ich rekordy.Z resztą DeGale nic nie stracił na tej porażce,bo już w następnej walce zdobył EBU. To u nas się chucha i dmucha żeby tylko było 0 w rekordzie jak w przypadku Kołodzieja, czy Jonaka.
 Autor komentarza: Polak18
Data: 16-11-2011 16:30:26 
Przepraszam za mały offtopic.Konkurencja podaje,że Polsat uzyskawszy świetne wyniki PPV z walki Adamek vs Klitschko planuje kolejne tego typu płatne transmisje.Podziękowania dla baranów,którzy to kupili.
 Autor komentarza: Maciekw7
Data: 16-11-2011 17:13:54 
Jackiewicz może i na bogactwo nie zasłużył, ale już taki Proksa, czy Włodarczyk (można go lubić albo nie, ale to jednak dwukrotny mistrz świata), a także dający wspaniałe pojedynki Wolak zasługują na to żeby po zakończeniu karier mieć z lat treningów i dostawania po gębie zacny profit. Doskonale łączy się to właśnie z asekuracyjną polityką promotorów, bo ile więcej zyskałby np. taki Kołodziej gdyby poniósł trzy porażki ze znaczącymi pięściarzami po dobrych walkach i miał rekord powiedzmy 30-3-0? Na pewno miałby szanse na ciekawsze wyzwania, lepszych rywali, byłby bliżej walki o pasy, a na pewno bliżej wyższych gaży. Osobiście wolałbym kilka razy spotkać się z deskami ringu, by potem w końcu doczekać się wielkich walk i konkretnych pieniędzy, niż podbijać w nieskończoność rekord Felixem Corą, czy innymi średniej klasy zawodnikami.
 Autor komentarza: Polak18
Data: 16-11-2011 17:15:47 
Jest jedna rzecz,której brakuje Wasylowi i jego "bokserom".Generalnie brakuje im jaj.
 Autor komentarza: Maciekw7
Data: 16-11-2011 17:22:08 
Polak18

Dokładnie. Grupa Wasilewskiego zdaje się idealnie realizować hasło "Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu". Nabijanie rekordów, pojedynki o pasy peryferyjnych organizacji... To jednak filozofia wielkiej stagnacji. Idąc dalej za przykładem wagi Cruiser, może Kołodziej, albo Masternak (ok, grupa Gmitruka, ale i on w ostatnim czasie nie porywa jeśli idzie o klasę rywali) są niepokonani, ale czy aktualnie w tej wadze wyżej nie stoją akcje np. Afolabiego, którego rekord wcale tak czysty nie jest? Trochę ikry Panowie.
 Autor komentarza: Polak18
Data: 16-11-2011 17:26:23 
Maciekw7

Afolabi właśnie mówił w wywiadzie,że zaczął boksować jak miał 20 kilka lat i nie ma czasu na pojedynki z bumami.Kołodziej prezentuje odmienną politykę,zaczął w tym samym wieku,ale obija samych ogórów.
 Autor komentarza: Polak18
Data: 16-11-2011 17:27:06 
Najlepszy przykład to walka Groves vs DeGale.Co stracił DeGale na porażce z Grovesem? Nic.W następnej walce zdobył EBU.
 Autor komentarza: Polak18
Data: 16-11-2011 17:29:54 
Co stracił Chisora porażką z Furym? Zyskał możliwość walki z Heleniusem o 3 lokatę w wadze ciężkiej i pas EBU. U Wasyla panuje kult rekordu,ale coraz mniej ludzi się na to łapie.
 Autor komentarza: Maciekw7
Data: 16-11-2011 17:35:58 
Polak 18

Kontynuując te rozważania można jeszcze przytoczyć przykład rodzimej hierarchii bokserów. Kostecki, Kołodziej, Jonak to zawodnicy którzy mają bardzo napompowane rekordy (najbardziej Kostecki z wyśrubowanym 37-1), ale daleko im do Wolaka (29-1-1), czy Proksy (26-0). Co z tego że Kostecki ma dwanaście walk więcej skoro to Proksa jest mistrzem Europy notowanym przez magazyn The Ring?
 Autor komentarza: Polak18
Data: 16-11-2011 17:41:58 
W pełni zgadzam się z tobą.Poważnych przeciwników mieli tylko Włodarczyk i Jackiewicz,a i tu często w przypadku niepowodzenia szły grube wały jak w walce Palacios vs Włodarczyk,Cunningham vs Włodarczyk(I) Jackiewicz vs Zaveck(I) możnaby tak wymieniać.
 Autor komentarza: Polak18
Data: 16-11-2011 17:48:35 
Swoją drogą Wasyla musi nieźle trząść,że uciekły mu sprzed nosa dwa największe talenty polskiego boksu Masternak i Proksa.
 Autor komentarza: Elesshar
Data: 16-11-2011 18:22:30 
Kostyra ma rację, szkoda, że nie mówi tak czasem na żywo ;) Ogólnie widać, że mimo wszystko gość ma sporą wiedzę o boksie.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 16-11-2011 18:36:55 
On ma wiedzę przewyższającą nas o lata świetlne pewnie
 Autor komentarza: Maciekw7
Data: 16-11-2011 18:57:41 
Moim zdaniem to co sprawia, że czasem relacje z udziałem pana Kostyry mogą irytować nie jest on sam, bo to jest człowiek tak elokwentny i inteligentny, jak i posiadający ogromną wiedzę o boksie, ale współudział pana Jerzego Kuleja, bo to on właśnie, tak sądzę, wprowadza stronniczość i sądy często nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Widać to chociażby na przykładzie niedawnego wywiadu z nim umieszczonego na bokser.org, w którym to Kulej mówił, że Adamek powinien wrócić do wagi cruiser bo... czekają go tam wielkie pojedynki i pieniądze. Pan Andrzej Kostyra mówi rzeczy o lata świetlne mądrzejsze, rozsądniejsze i na pewno świetnie zna się na tej robocie.

No a niektóre jego teksty to prawdziwe perły jak ww. "Wasilewski urządził galę nudną jak film pornograficzny z amiszami w rolach głównych".
 Autor komentarza: Polak18
Data: 16-11-2011 19:03:46 
Maciekw7

Tylko,że podczas tamtej gali to Kostyra urabiał publiczność,mówiąc,że pretendent nic nie robi,żeby zabrać pas,nie wspominając,że Włodar walczy jeszcze gorzej i powinien stracić pas.Jak to szybko ludzie pewne rzeczy zapominają.
 Autor komentarza: Maciekw7
Data: 16-11-2011 19:10:23 
Polak18

O tym akurat nie zapomniałem, podczas tej gali Kostyra faktycznie się nie popisał, ale nie zmienia to faktu że generalnie jest bardzo dobrym komentatorem i z pewnością wiele ważnych dla polskiego boksu walk, jak np. pojedynki Gołoty straciłoby sporo uroku, gdyby były pozbawione jego komentarza. Ale walka Włodarczyka z Palaciosem to akurat była wtopa, tu oczywiście się zgadzam, bo trudno się nie zgodzić.
 Autor komentarza: Polak18
Data: 16-11-2011 20:09:45 
Maciekw7

Śmiem się z Tobą niezgodzić.Kostyra może i ma sporą wiedzę w zakresie nie tylko boksu,ale i NFL bo to też komentuje,ale jego komentarz jest stronniczy i widzi akcje,których nie ma(ostatnia walka Przemka Majewskiego,gdzie wspólnie z Kulejem starali się wmówić ludziom,że Przemek zaczyna wygrywać walkę,zanim dostał ciężkie KO).Dużo lepszym fachowcem w tej dziedzinie jest pan Janusz Pindera,który nie boi wyrażać się własnego zdania i jeśli coś jest oszustwem to o tym mówi i komentuje przebieg walki zgodnie z prawdą,a nie jakby miał majaki po wódce.
 Autor komentarza: miguelangelcotto
Data: 16-11-2011 20:25:05 
Zawsze chciałem żeby gale komentowali Kostyra właśnie z Pindrą, obaj się bardzo dobrze znają na boksie, pan Andrzej jeśli w ogóle odstaje wiedzą od pana Janusza to o wiele mniej niż to się niektórym wydaje. Pindera lepiej oddaje rzeczywistość, jest bardziej rzetelny, a zarazem obiektyny i potrafi na walkę Polaka spojrzeć jak ktoś z zagranicy. Ma jednak jedną bardzo poważną wadę, czyli lekką monotonność w jego komentarzach i właśnie dlatego chciałbym go widzieć z Kostyrą, który monotonny na pewno nie jest i ubarwiłby lekko nudnawy komentarz pana Janusza.
 Autor komentarza: Maciekw7
Data: 16-11-2011 20:29:31 
Polak18

Pan Janusz Pindera akurat jest moim ulubionym komentatorem, on jest najlepszy z najlepszych, ale osobiście komentarz Kostyry też bardzo lubię. Ok, bywa stronniczy, ok, ma Kuleja u swego boku, ale mimo tego wszystkiego, brakowałoby mi jego charakterystycznego stylu gdyby przestał komentować walki. No ale to już kwestia gustu, zrozumiałe jest że może irytować, bo stronniczy, no cóż trzeba to przyznać, bywa...
 Autor komentarza: Maciekw7
Data: 16-11-2011 20:32:22 
O dokładnie, świetnie to ujął miguelangelcotto. Pindera jest najlepszym z ekspertów, faktycznie najbardziej obiektywny, ale czasem jakby brakowało mu dynamizmu, Kostyra natomiast jest bardzo energiczny, żywiołowy, ale czasem za bardzo bierze stronę jednego z bokserów. Obaj razem świetnie by się uzupełniali, obiektywizm plus energia, no i wiedza razy dwa. Ale to jednak tylko pobożne życzenia, wątpliwe by taki duet kiedyś wszedł do akcji :)
 Autor komentarza: Polak18
Data: 16-11-2011 20:35:15 
Co do Kostyry.Jeśli komentator jest stronniczy,to znaczy,że jest nierzetelny,a jak jest nierzetelny,to nie jest dobrym komentatorem.Proste jak budowa cepa.
 Autor komentarza: coolpix
Data: 16-11-2011 21:51:52 
ktoś wcześniej napisał,że zdarzają sie walki,których przebiegu kostyra nie rozumie,nie widzi może i bredzi.tak było w ostatniej walce majewskiego i paru wcześniejszych.to nie jest fachowość.budzące uśmiech porównania nie wystarczają.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.