BRADLEY POKONAŁ CIEŃ CASAMAYORA

Timothy Bradley (28-0, 12 KO) obronił po raz szósty tytuł mistrza świata kategorii junior półśredniej, stopując w ósmej rundzie wielkiego kiedyś, a dziś naprawdę już podstarzałego Joela Casamayora (38-6-1, 22 KO).

Kubańczyk przez lata dał się poznać jako jeden z najlepiej kontrujących bokserów w historii tej dyscypliny i już na samym początku wciągnął broniącego tytułu Amerykanina na swoją lewą rękę, ale już od drugiej połowy pierwszej rundy więcej niż na kontrach skupiał się niestety na przetrwaniu. Dużo również klinczował, za co w czwartej odsłonie został ukarany odjęciem punktu. Minutę przed końcem piątej rundy mocny prawy Bradleya na korpus wysłał doświadczonego Kubańczyka po raz pierwszy na matę, a na początku szóstej Joel był liczony po raz drugi, tym razem po krótkim lewym sierpowym w zwarciu.

Legenda Casamayora gasła z każdą sekundą tej potyczki, choć raz na jakiś czas potrafił jeszcze z defensywy trafić długim lewym prostym. W dywizji junior półśredniej jego ciosy nie robią już niestety takiego wrażenia jak kiedyś i czujący się pewnie Timothy cały czas parł do przodu. Walka była nudna, prowadzona w jednostajnym tempie i dopiero w ósmym starciu mistrz świata wziął się ostrzej do roboty, kończąc wszystko przed czasem. Najpierw trafił ładnym prawym podbródkowym, poprawił dwa razy lewym sierpowym, by posłać Casamayora po raz trzeci na matę lewym hakiem w okolice wątroby. Co prawda mistrz olimpijski sprzed blisko dwóch dekad zdołał się podnieść na osiem, ale jego narożnik poddał pojedynek na sekundę przed przerwą.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Emilio
Data: 13-11-2011 05:27:19 
Ale waciiak z tego Bradleya, jakos nie trawie tego zawodnika.
 Autor komentarza: Terrorist
Data: 13-11-2011 05:29:33 
Waciak, waciak, juz myslalem, ze nie skonczy casamayora... Ciekawe gdzie on (bradley) znajdzie swoje miejsce, na czolowke za cienki a nie moge patrzec jak obija dziadkow i cieniasow.
 Autor komentarza: myszon41
Data: 13-11-2011 06:01:44 
Zaczeło się :)

http://drhtv.tnb.pl/viewpage.php?page_id=1
 Autor komentarza: myszon41
Data: 13-11-2011 06:05:57 
ktoś ma inny link to dawajcie
 Autor komentarza: Hubosz
Data: 13-11-2011 06:17:33 
Nie wierze, Marquez wygrał tę rundę!
 Autor komentarza: myszon41
Data: 13-11-2011 06:18:24 
kurde coś mi siękrzaczy strona : ma ktos linka innego
 Autor komentarza: myszon41
Data: 13-11-2011 06:21:27 
juz ok :)
 Autor komentarza: Hubosz
Data: 13-11-2011 06:25:01 
Marquez leje Pacquiao :D
 Autor komentarza: myszon41
Data: 13-11-2011 06:28:55 
K...rde dajcie linka innego
 Autor komentarza: glaude
Data: 13-11-2011 06:42:30 
Pierwsze 3 rundy remisowe. Czwartą i każdą następną wygrał Dinamita. Manny to pustak bez mózgu. Z Floydem nie ma szans.
 Autor komentarza: glaude
Data: 13-11-2011 06:47:42 
12 runda- zmęczonemu Pacmanowi wypada ochraniacz. On nie będzie już królem P4P. Marquez zniwelował nogami póldystans, a mocnymi kontrami spacyfikował bicie seriami przez Mannego.
Walka Ucznia z profesorem.
Brawo Dinamita.
On ma jednak patent na Filipińczyka.
 Autor komentarza: glaude
Data: 13-11-2011 06:52:04 
Ale wał.
Marqueza okradziono ze zwycięstwa.
Sauerland może się uczyć.
Publika słusznie gwiżdże.
Ciekawi mnie co na konferencji powie "uczciwy" i kryształowo dobry Manny.
Syf zawodowego boksu wypłynął na powierzchnię w całej okazałości.
Szkoda mi Dinamity. Obił przeciwnika i przegrał.
Przykre.
 Autor komentarza: myszon41
Data: 13-11-2011 06:57:38 
Ciężka sprawa , Marquez pokazał , że ni jest kolesiem do zlania.
Manny soryyyyyyyyyyyyy , ale to nie było zdecydowane zwycięstwo
Moje zdanie jeśli mogę: Marwqez wygrał ten pojedynek jedym punktem
 Autor komentarza: Maynard
Data: 13-11-2011 07:35:11 
Casamayor to i tak była największa żenada dzisiejszej nocy. Nawet nie próbował się bić, wyszedł po wypłatę, trochę pomacał Bradleya, trocę pościemniał, że boli i tyle.

Bradley po takiej walce raczej też wielkiego pojedynku nie dostanie. Nudny koleś bez ciosu, w dodatku nieczysto walczący.
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 13-11-2011 08:24:44 
Bradley może i jest szybki i dobry technicznie, ale za to mega waciany.

Zresztą Pindera i Gmitruk mówili na ten temat, mianowicie dlaczego tak dobrze zbudowany bokser nie posiada mocnego uderzenia ;]

walka ogólnie nudna.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-11-2011 08:38:09 
SkazanyNaInstynk - szybki??? jak na tą wagę to co najwyżej średni!
dobry technicznie??? ja tu żadnych wyrachowanych technik nie widzę, właściwie nawet nie widziałem jakiejś choć jednej błyskotliwej kombinacji!
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 13-11-2011 22:21:20 
bradley nie jest cienki, jest malo widowiskowy i nie jest puncherem ale cienki to on nie jest. Mysle ze taki Maidana czy Khan mieli by z nim ciezko, nawet bardz ciezko, walczy podobnie do Wolaka tylko jest oglonie bardziej atleteyczny, zawsze imponuje kondycja. Rzeczywiscie jego zwyciestwa choc zdecydowane czesto wygladaja na wymeczone, moze nie jest artysta tylko rzemieslnikiem ale bardzo dobrym w swoim fachu. Z tak ciezka praca ktora wklada w przygotowania i to ze nigdy sie nie zaniedbuje moze wygrac z kazdym ze swojej wagi, choc nie posiada oprucz ciaglego naporu wielu przewag nad rywalami to to ze nie ma zadnych slabych stron robi go bardzo nudnie skutecznym.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.