SPACEREK UGONOHA

Redakcja, Informacja własna

2011-11-12

Występujący na swoim terenie Izu Ugonoh (5-0, 4 KO) wygrał przed czasem, a mimo tego nie był zadowolony z własnego występu. Wszystko przez jego przeciwnika, opasłego Niemca z tureckimi korzeniami - Fatiha Ceyhana (3-9, 1 KO), który wprowadził wielki chaos w ten pojedynek.

Przez pierwsze trzy minuty Izu spokojnie dystansował rywala długim lewym prostym i polował na pochylonego rywala prawym podbródkowym. Po przerwie podkręcił tempo, zaczął obijać tułów Ceyhana potężnymi hakami, a zdesperowany Niemiec dla przetrwania łapał, klinczował i ciągle groźnie wchodził z pochyloną nisko głową, za co dostał słusznie ostrzeżenie. Ledwo co dotrwał do gongu i przed trzecim starciem poddał się, co nie było na rękę naszemu bokserowi.