WACH: UMIEM SIĘ DOSTOSOWAĆ

Redakcja, Dziennik Polski

2011-11-10

W ubiegłym tygodniu Mariusz Wach (26-0, 14 KO) odniósł trzecie w tym roku przekonujące zwycięstwo. Tym razem olbrzymi 'Wiking' pokonał przez techniczny nokaut w szóstej rundzie Jasona Gaverna i obronił pas WBC International.

- Nie chciałem się od razu wypompować, bo starannie przygotowałem się na walkę na dystansie dwunastu rund. Zresztą szybko zrozumiałem, że rywal przewróci się prędzej, czy później, dlatego nie chciałem podkręcać tempa. Gdybym ruszył mocniej do przodu, pewnie nokaut byłby szybszy i być może efektowniejszy - podsumowuje ostatni występ blisko 32-letni Polak.

- Przed walką dobrze się czułem i bardzo dobrze rozgrzałem. Widziałem na tarczy (taktyczny trening zadawania ciosów – przyp. AG), że lewa ręka bardzo pewnie chodzi, a prawa trafia w punkt. Dlatego zdecydowanie wszedłem do ringu i zrobiłem to, co do mnie należało. Potrafię się dostosować do rywala. Gdyby przeciwnik był inny i podkręcił tempo, ja też boksowałbym na wyższych obrotach. Z Gavernem chciałem wygrać przed czasem z możliwie jak najmniejszym uszczerbkiem na zdrowiu i tak się stało - dodaje pnący się w rankingach Wach, który już w przyszłym roku może stanąć do walki z jednym z ukraińskich mistrzów świata.