WŁODARCZYK PEWNY SWEGO

- Można powiedzieć, że jadę do "paszczy lwa", ale nie po to, by zostać pożartym. To przeciwnik, który zbyt wiele nie boksował z typowymi cruiserami. Tak naprawdę to tylko z jednym, z Antonio Tarverem, z którym przegrał w swojej ostatniej walce. Rywal pokazał Greenowi, gdzie jest jego miejsce. Ta kategoria jest nieodpowiednia dla niego - powiedział Krzysztof Włodarczyk (45-2-1, 32KO), który 30 listopada zmierzy się z Dannym Greenem (31-4, 27KO).

"Diabło" przebywa w Wiśle, gdzie pod okiem swojego szkoleniowca Fiodora Łapina szlifuje formę przed walką w Australii. Wraz z nim trenują Grzegorz Proksa i Dawid Kostecki.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: fethir
Data: 10-11-2011 09:39:12 
http://www.youtube.com/watch?v=WmzREkByfbc&list=LLeJGtfhXrfPcziKq9dDmP_A&index=1&feature=plpp_video
 Autor komentarza: rumburak
Data: 10-11-2011 09:47:05 
fethir
Dobre:) ale to jest szalona rodzinka:)
 Autor komentarza: Shogun90
Data: 10-11-2011 09:47:54 
Kłodarczyk przegra ku rozpaczy Odyńca - Guźca.
 Autor komentarza: Norbert
Data: 10-11-2011 09:49:09 
No to w ,,andrzejki" nie mamy pasa...
Ale najwazniejsze że kasa się zgadza,heeeheeh
Tego wieczoru komentator krzyknie: Danny Green NEW...
 Autor komentarza: styks
Data: 10-11-2011 10:07:46 
a ja myśle, że arto postawić na włodarczyka w tej walce jakieś grosze. Jest dobry kurs. A że tego Pana mało kto uważa za sympatycznego to inna sprawa;)
 Autor komentarza: rumburak
Data: 10-11-2011 10:14:07 
Ja postawie kasę na rudego Krzysia bo jestem patriotą:):):)
 Autor komentarza: Robo
Data: 10-11-2011 11:02:07 
Masz mistrz ostatnimi czasy przegrał w oczach kibiców w Polsce jak i na świecie sportowo i prywatnie, dlatego ma dużo do udowodnienia. Ludzie, z którymi się przygotowuje do walki(np.Proksa,Cygan)są w stanie mu dużo pomóc, fizycznie jak i psychicznie, dlatego duże szanse dla Krzyśka Panowie.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 10-11-2011 11:24:43 
Co on ma z tym Tarverem jako typowym/prawdziwym cruiserem?
 Autor komentarza: Lebowski
Data: 10-11-2011 11:31:51 
hmm, trochę w temacie, cytat z onetu nt Kołodzieja:
"W sobotę czeka go niezwykle trudne wyzwanie, gdyż jego rywal, Maro Adrian Oridiales wygrał 26 walk, z czego 24 przez nokaut."

Dlaczego biednym ludziom robi się taką wodę z mózgu ?
 Autor komentarza: Saito
Data: 10-11-2011 12:35:22 
Głupoty wygaduje Włodarczyk.
Tarver nie jest typowym cruiserem, zresztą stoczył tam tylko jedną walkę właśnie z Greenem. Jeśli chodzi o "typowych" cruiserów z którymi walczył Green to powinno wymieniać się BJ Floresa.
 Autor komentarza: glaude
Data: 10-11-2011 12:51:44 
Różnica czasu kolosalna. Już Adamek dał ciała z aklimatyzacją. Teraz Rudy najwyraźniej bagatelizuje sprawę. Wszystko w Australii będzie przeciw Krzyśkowi- nawet klimat.

Jak chce wygrać musi położyć Greena skutecznie na dechach. W przeciwnym razie wróci bez pasa.
Zawsze to mniej bagażu do noszenia.
 Autor komentarza: DAB
Data: 10-11-2011 13:10:23 
glaude
Jeśli chodzi o Adamka to też myślę,że jednak coś w tym jest a najgorsze,że sam Witek mówił to Tomkowi przed walką na konferencji...A do tego tematu dołączę Szpilkę teraz w tej mega trudnej walce z mega trudnym rywalem,też mógł odczuć tę różnicę ,ze przylecieli dopiero chyba dzień czy dwa przed galą? Nie mam w tym żadnego doświadczenia nie byłem u copa w USA niestety i nawet nie wiem jak to się odczuwa.
 Autor komentarza: glaude
Data: 10-11-2011 14:04:09 
DAB

Ja po ostatniej zmanie czasu przyzwyczaiłem sie do nowych ram po czterech dobach. To i tak szybko jak dla mnie, bo na wiosnę dochodzę ok. tygodnia do siebie.
Jednak każdy reaguje inaczej.

Zasada jest taka.
Łatwiej dostosować się do podrózy na zachód (wydłużasz dzień)- bo zawsze możesz trochę później pójść spać i organizm jakoś sobie z tym szybciej radzi. Jak mówią specjaliści od medycyny snu: "sen narasta w ciągu dnia".

Gorzej gdy podózujesz na wschód.
Skracasz dzięń i ciało nie pójdzie wcześniej spać niż by się chciało. Taka zmiana czasu kompensuje się dłużej.

A wszystko rozbija się o długość regularność snu i związanego z nim rytmu doboweo- bo wtedy regenaracja po ciężkim dniu jest albo na poziomie optymalnym- albo nie.
 Autor komentarza: DAB
Data: 10-11-2011 14:32:07 
No to krótki okres aklimatyzacji może wiele napsuć,bo bokser przed samą walką ostatnie 2 tyg. uważam powinien stopniowo łapać świeżość a to raczej ten proces zakłóca.Po ciężkim obozie,te dni są niezwykle ważne ,niewyspanemu głód boksu nie przyjdzie.A w walce trzeba go czuć,ma się chcieć po prostu bic nie spać
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 10-11-2011 22:48:44 
dawaj Diabel postawilem na Ciebie 3 stówki,,do wygrania 930..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.