W GRUDNIU WRACA LEMIEUX

Po ośmiu miesiącach przerwy, a dokładniej 10 grudnia powróci do ringu utalentowany prospekt David Lemieux (25-1, 24 KO). Przypomnijmy, że ten mający dynamit w rękawicach 22-latek z Kanady w kwietniu tego roku został sensacyjnie pokonany przez Marco Antonio Rubio (52-5-1, 45 KO). Twardy 31-letni Meksykanin zastopował młokosa w 7. rundzie na ringu w jego rodzinnym mieście Montrealu.

Jako najbliższego przeciwnika Lemieux wybrał sobie bardzo trudnego rywala, jest nim bowiem były mistrz świata federacji WBA w kategorii junior średniej - pochodzący z Haiti, a zamieszkały również w Kanadzie Joachim Alcine (32-2-1, 19 KO). Stawką pojedynku do którego dojdzie w Bell Centre w Montrealu, będzie pas WBC Intrenational w kategorii średniej. Na tej samej gali wystąpi także między innymi syn bokserskiej legendy, czyli Aaron Pryor Junior (16-4, 11 KO), który skrzyżuje rękawice z leworęcznym Haitańczykiem, Adonisem Stevensonem (15-1, 12 KO). Obaj panowie zawalczą o wakujący tytuł WBO NABO i NABA w dywizji super średniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: McCall
Data: 07-11-2011 23:16:41 
To będzie pewnie łatwe i szybkie zwycięstwo Lemieux. Alcine może i jest byłym mistrzem, ale ma 35 lat, w ostatniej większej walce Angulo go wykończył w 1 rundzie, a potem jeszcze zaliczył remis z mało znanym journeymanem. Alcine w średniej walczył tylko raz ( wspomniany remis ), a tu walka z jednym z najmocniej bijących MW
 Autor komentarza: canuck
Data: 08-11-2011 02:21:32 
Lemieux to bardzo dobry mlody bokser. Ale z Rubio dostal bardzo bolesna nauczke. Chyba za szybko go wypuscili na twardego, meksykanskiego wojownika ze scislej elity wagi sredniej.

David musi wiecej boksowac, a mniej liczyc na nokaut. Ta walke powieniem wygrac, bo talentem to napewno jest duzym!
 Autor komentarza: Maynard
Data: 08-11-2011 07:47:59 
Lemieux jest na tyle młody, że może jeszcze spokojnie się odbudować, nawet po takim laniu. Wszystko zależy od tego, co zakodowało się w jego głowie. Trzeba też pamiętać, że wygrywał kolejne rundy w pojedynku z takim asem, jak Rubio, a to już o czymś świadczy.

Krajowy rywal na początek to dobry pomysł, trzeba zacząć od dominacji na własnym podwórku. Zwycięstwo z Alcine może pomóc odzyskać pewność siebie.
 Autor komentarza: glaude
Data: 08-11-2011 08:08:56 
Maynard

Podpisuję się pod twoim postem.
Dodam jeszcze, ze psychiki nie sprawdzi na najbliższym rywalu. W ringu z nim może wypaść nawet świetnie.
Jednak gdy dostanie kogoś z topu, mogą wrócić nieoczekiwanie "zmory z walki z Rubio"- czyli napady lęku.

Goły z Ruizem, czy Birdem też walczył bez kompleksów- bo nie byli zagrożeniem KO. Z innymi o Championat dostawał baty stulecia- napad paniki nie do opanowania.

Myślę, że jego stan psychiczny może zmieniać się wraz z rosnącą stawką i kalibrem przeciwnika.
On musi najpierw wygrać ze swoją słabością
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.