GENIALNA WALKA, KIRKLAND ZWYCIĘŻA

Redakcja, Informacja własna

2011-11-06

Po fantastycznej pierwszej rundzie, jednej z najlepszych rund w całej historii boksu, od drugiej James Kirkland (30-1, 27 KO) zaczął zyskiwać przewagę nad Alfredo Angulo (20-2, 17 KO), ostatecznie stopując go w szóstym starciu.

Kirkland rzucił się od razu do szturmu, ale pół minuty później leżał już na deskach po krótkim prawym sierpowym Angulo. Po liczeniu do ośmiu Meksykanin przez ponad minutę znęcał się nad bezbronnym Jamesem, by w ostatnich sekundach samemu zapoznać się z matą. Kirkland najpierw zranił go kombinacją lewy prosty-prawy sierp, by po chwili krótkim prawym przewrócić go na dobre. Półprzytomnego Alfredo uratował gong. W drugiej rundzie wciąż przeżywał jeszcze kryzys, lecz w końcówce trzeciej powoli zaczynał się coraz groźniej i częściej odgryzać. Czwarta odsłona znów wyraźnie na korzyść Kirklanda, który był na tym etapie dużo szybszy od swojego przeciwnika. Piąta to już kompletna i jednostronna dominacja Jamesa nad wyczerpanym do granic możliwości przeciwnikiem. Angulo słaniał się na nogach, choć mimo tego zdołał raz ładnie skontrować długim lewym prostym. Po minucie szóstej rundy było już po wszystkim. Kirkland trafił akcją lewy podbródkowy-prawy sierp, dopadł bezbronnego Angulo przy linach i po kilku kolejnych uderzeniach sędzia wkroczył do akcji, ogłaszając zwycięstwo Amerykanina przez TKO.