SZPILKA LICZONY, ALE WYGRAŁ PRZED CZASEM

Redakcja, Informacja własna

2011-11-06

Artur Szpilka (9-0, 7 KO) dopisał do swojego rekordu kolejną wygraną po znokautowaniu w drugiej rundzie Davida Saulsberry'ego (7-4, 7 KO).

Bardzo ostro zaczęła się walka. Artur rzucił się na olbrzymiego rywala, ale ten podjął otwartą wymianę i choć "Szpila" był szybszy, to początkowo jego ciosy nie robiły wrażenia na Amerykaninie. W połowie starcia Artur przestrzelił, przewrócił się, jednak w tym chaosie pogubił się także sędzia i liczył go do ośmiu. W samej końcówce Artur opanował sytuację, rozpoczynał swoje akcje od prawego prostego i wszystko wyglądało już lepiej.

Na początku drugiej odsłony było już po wszystkim. Szpilka zahaczył rywala lewym sierpowym w okolice czoła, ten przyklęknął i dał się wyliczyć do dziesięciu. Pobudzony Artur chciał jeszcze coś dołożyć od siebie, na szczęście w porę "spacyfikował" go trener Fiodor Łapin. W sumie łatwe zwycięstwo, jednak na przyszłość z pewnością dobre doświadczenie...