WAŁUJEW: NIE MA OFERTY WALKI Z WITALIJEM

Po niedawnej wypowiedzi Aleksandra Krasjuka, szefa grupy K2 Promotions na Ukrainie, znów odżyły dyskusje na temat walki 40-letniego Witalija Kliczki (43-3, 40 KO) z Nikołajem Wałujewem (50-2, 34 KO). Rosjanin po raz kolejny w ciągu ostatnich miesięcy zdementował te doniesienia.

- Nic nie słyszałem o takich planach. Żadnych propozycji nie otrzymałem - mówi 38-letni Rosjanin, były mistrz świata federacji WBA w wadze ciężkiej, w tej chwili już głównie polityk. Wałujew startuje w grudniowych wyborach do rosyjskiej Dumy.

KIlka dni temu przedstawiciel grupy promotorskiej Kliczków oznajmił, że czynione są starania, aby zorgnizować pojedynek mistrza federacji WBC z Wałujewem w 2012 roku. Miałby się on odbyć na niedawno otwartym Stadionie Olimpijskim w Kijowie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: TarEllendil
Data: 05-11-2011 13:37:27 
Czemu Wałujew nie chce się zgodzić ...
Znowu mamy oglądać walki jak obijanie malców?
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 05-11-2011 13:39:13 
Dla Witalija byłoby to idealne zakończenie kariery bokserskiej i start politycznej. Wiadomo, że Kliczko o głosy zabiegać będzie w prozachodniej części społeczeństwa i obicie Ruska przysporzy mu sympatii.
 Autor komentarza: lukasz845
Data: 05-11-2011 13:44:16 
Witali ma rekord 43-2 a nie 43-3 poprawcie to.
 Autor komentarza: Armand
Data: 05-11-2011 14:03:54 
Wałujew nie jest aktywny od dokładnie 2 lat, od listopada 2009, to dłużej niż Gołota...
W ostatnich walkach ważył 140-150 kg, przez te 2 lata leczył kontuzje, poddawał się operacjom, więc podejrzewam, że nie trenował - więc waży pewnie ze 160kg na biedę.
Tak więc pytam... po co mu ta walka? Ma 38 lat na karku, dwa razy był mistrzem świata wagi ciężkiej. Nie skusi się już raczej na powrót do ringu.
 Autor komentarza: Rybba
Data: 05-11-2011 14:41:37 
Moim zdaniem obóz Kliczki blefuje z tą walką z Wałujewem w celu wzmocnienia swojej pozycji w negocjacjach z Haye'm
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.