LEBIEDIEW: 'JA TONEYA WYCHOWYWAŁ NIE BĘDĘ'

Przemysław Osiak, Nagranie własne

2011-11-03

Niech Toney zachowuje się tak, jak chce. Ja go wychowywał nie będę, nie nazywam się Makarenko - mówił nam wczoraj Denis Lebiediew (22-1, 17 KO), który jutro, na dystansie 12 rund skrzyżuje rękawice z Jamesem Toneyem (73-6-3, 44 KO), byłym mistrzem świata w trzech kategoriach wagowych. 32-letniego pięściarza spotkaliśmy na meczu hokejowym CSKA Moskwa - Witjaz Czechów. W ramach promocji pojedynku z Toneyem, rosyjski bokser oficjalnie otworzył spotkanie, dokonując symbolicznego rzucenia krążka na lód. Następnie, w towarzystwie swojego trenera Kostyi Tszyu, przez kilkanaście minut rozdawał autografy i pozował do zdjęć w głównym holu obiektu CSKA.