ARIZA: MIĘŚNIE NIE WYGRYWAJĄ WALK

Leszek Dudek, FightHype

2011-10-31

Po obejrzeniu materiałów z przygotowań Juana Manuela Marqueza (53-5-1, 39 KO) do trzeciej walki z Mannym Pacquiao (53-3-2, 38 KO), eksperci zgodnie dochodzą do wniosku, że Meksykanin wygląda imponująco. 'Dinamita' wydaje się być fizycznie większy i bardziej umięśniony niż przed pamiętnym pojedynkiem z Floydem Mayweatherem Juniorem.

- Marquez rzeczywiście wygląda dobrze. Tłumaczę to sobie tym, że pomagają mu znakomici specjaliści. To chyba ludzie, z którymi pracuje Usain Bolt. Nie jestem członkiem jego obozu, ale nie pozwoliłbym swojemu podopiecznemu na tak szybki przyrost masy mięśniowej. Nigdy nie wiadomo, jak organizm zareaguje na dodatkowe kilogramy. Manny rozłożył to na lata i dzięki temu nie stracił swoich największych atutów - powiedział w rozmowie z FighHype trener od przygotowania fizycznego, Alex Ariza.

- Bez wątpienia Marquez bardzo rozrósł się w ostatnim czasie. To kolejna rzecz, która utwierdza mnie w przekonaniu, że ta walka nie potrwa długo. O wyniku nie będą decydować sędziowie, to pewne. Po drugie, nikt nie może konkurować z Mannym, jeżeli chodzi o kondycję i wydolność na dystansie 12 rund. Jedyna szansa Marqueza to jak największy przyrost masy i siły, dzięki czemu będzie mógł liczyć na nokaut w pierwszych trzech rundach. Jeżeli nie będzie miał szczęście, Manny go rozbije. Nie można go pokonać w żaden inny sposób - dodaje szkoleniowiec. - Naprawdę nie wiem w jaki sposób Marquez stał się tak duży w tak krótkim czasie, ale mięśnie nie wygrywają walk. Zab Judah wyglądał jak kulturysta przed pojedynkiem z Amirem. Jego sylwetka robiła wrażenie, ale już wtedy mówiłem, że to nie pomoże mu w walce.