BRADLEY: JA GO NIE POTRZEBUJĘ

Jakub Biluński, boxingscene.com

2011-10-29

Mistrz świata WBO wagi junior półśredniej, Amerykanin Timothy Bradley (27-0, 11 KO) wciąż twierdzi, że odrzucając propozycję walki z Amirem Khanem (26-1, 18 KO) dokonał słusznego wyboru. Nowy bokser grupy Top Rank podkreśla, że ma zamiar walczyć z Khanem w przyszłości.

- Część mnie chciała wyjść do ringu, ale miałem lepszy plan. Pokonanie Khana w tamtym czasie nie byłoby dobre dla mojej kariery. Natomiast walka z Khanem zorganizowana przez Top Rank będzie olbrzymia. Ludzie zobaczą tą walkę - powiedział Bradley.

- Nie obchodzą mnie słowa moich krytyków. Oni nie zapłacą za mnie rachunków. Któregoś dnia załatwimy z Khanem nasze sprawy w ringu. Ja go nie potrzebuję. On potrzebuje mnie - dodał Amerykanin, który 12 listopada zmierzy się z Kubańczykiem Joelem Casamoyorem (38-5-1, 22 KO) podczas gali, której pojedynkiem wieczoru będzie starcie Manny'ego Pacquaio (53-3-2, 38 KO) z Juanem Manuelem Marquezem (53-5-1, 39 KO).