PROKSA O SZPILCE: MOŻE NAMIESZAĆ

Piotr Jagiełło, proksa.pl

2011-10-25

Dzierżący od niedawna tytuł mistrza Europy w wadze średniej Grzegorz Proksa (26-0, 19 KO) wróży wielką przyszłość w wadze ciężkiej Arturowi Szpilce (8-0, 6 KO). Niezwykle popularny w ostatnim czasie "Szpila" 15 października dopisał do swojego rekordu zwycięstwo przed czasem nad byłym pretendentem do mistrzostwa świata, Jamajczykiem Owenem Beckiem.

Proksa docenia również ludzi pracujących wokół Artura. Obu utalentowanych i niepokonanych pięściarzy łączy również osoba Fiodora Łapina, który pracuje w narożniku bokserów.

- Artura Szpilkę prowadzą ludzie, którzy znają się na rzeczy. W grupie 12 Round KnockOut Promotions znajduje się przecież mistrz świata w kategorii junior ciężkiej, czyli Krzysztof Włodarczyk, więc promotorzy wiedzą, w jaki sposób powinna się rozwijać kariera Artura.

- Szpilka to chłopak o wielkiej ambicji. Chce bić się z coraz lepszymi i się rozwijać. Ostatnio pokonał Owena Becka, a to znane nazwisko w wadze ciężkiej. Myślę, że Artur po tej walce zyskał jeszcze większą motywację do pracy. Obserwuję go w ringu i widzę, że ten bokser umie sobie tam świetnie radzić. Z całą pewnością uważam, że Szpilkę stać na to, aby „zamieszać" w wadze ciężkiej. Jest szybki, nie boi się. W porządku, na razie walczył głównie z pięściarzami, którzy przyjmują ciosy, a rzadziej oddają. Wydaje mi się jednak, że będzie sobie dobrze radził również z mocniejszymi przeciwnikami – powiedział "Super G".