DONAIRE POKONAŁ DEFENSYWNEGO NARVAEZA

Redakcja, Informacja własna

2011-10-23

Mało efektownie wyglądała pierwsza obrona tytułu mistrza świata federacji WBC i WBO dywizji koguciej w wykonaniu Nonito Donaire'a (27-1, 18 KO). Wszystko przez wyjątkowo defensywne nastawienie championa dwóch niższych kategorii, Omara Andresa Narvaeza (35-1-2, 19 KO), który pokazywał kunszt w obronie, lecz z drugiej strony nie zrobił praktycznie nic żeby wygrać ten pojedynek.

Donaire początkowo jeszcze musiał uważać na pojedyncze kontry Argentyńczyka - szczególnie prawy sierpowy, jakim pretendent straszył po zebraniu ciosu rywala na gardę. Z czasem jednak odgryzał się coraz mniej, skupiając się tylko na szczelnej zasłonie i na tym, by nie zainkasować niczego mocnego. Nonito nie wiedział z kolei jak się ma zabrać za mniejszego i szybszego na nogach przeciwnika, dlatego poza czwartą rundą nawet na moment nie był bliski znokautowania challengera. Mocno trafił tylko raz, właśnie w czwartym starciu, gdy najpierw rozbił gardę pretendenta lewym prostym, uderzył prawym krzyżowym, po którym natychmiast poszedł jeszcze krótki prawy sierpowy. Narvaez zachował mimo wszystko zimną krew i przetrwał trudną dla siebie sytuację, do końca boksując już bezpiecznie dla siebie.

Po ostatnim gongu nie mogło być żadnych wątpliwości i wszyscy sędziowie zgodnie wytypowali walkę w stosunku 120:108 na korzyść broniącego tytułu mistrza świata Donaire'a.